Pewna wygrana "Cygana" w Krynicy

Dla "Cygana" jest to36 wygrana w karierze, jak to ma w zwyczaju Kostecki pokazał w ringu małe show.

Bokser z Rzeszowa rozpoczął bardzo spokojnie, nie ryzykował, bo miał świadomość z kim mierzył się dotychczas jego rywal. Z czasem Kostecki zaczął uderzać odważniej, najpierw na dół, a później w głowę. Gdy pięściarz z Wysp Kanaryjskich poczuł siłę ciosu "Cygana" walczył wyraźnie asekuracyjnie, jego ataki były krótkie na korpus, miał spore problemy, aby celnie trafić w głowę.

Rzeszowianin raz przyspieszał, raz zwalniał. Walka rozkręciła się w czwartej rundzie, przewaga Kosteckiego rosła i kilkukrotnie trafił Hiszpana ciosami prawą ręką. Rozgrzany dopingiem publiczności "Cygan" rozpoczął swój pokaz. Krótkimi seriami atakował Nelongo, po czym dyrygując rękami zachęcał kibiców do bardziej żywiołowego dopingu. Hiszpan był zbyt słaby, aby wykorzystać te popisy na swoją korzyść, a z kolei Kostecki wyraźnie nie spieszył się z zakończeniem walki przed czasem.

- Nie chciałem go znokautować, bo po co? - mówił po walce Kostecki. - Ja dobrze się bawiłem, publiczność też. Rywal nie zrobił mi żadnej krzywdy, kilka razy na początku zaatakował mnie na wątrobę, ale to było tyle, co nic.

Już wkrótce fotogaleria z gali i film z walki "Cygana" z Nelongo.

W innych pojedynkach tego dnia
Jan Salamacha pokonał jednogłośnie na punkty Marcina Wierciszewskiego.
Michał Nieroda wygrał jednogłośnie na punkty z Adamem Gawlikiem.
Łukasz Janik wygrał jednogłośnie na punkty z Tomaszem Kwiecieniem.
Krzysztof Bienias zremisował z Juan Martinezem Bas.
Maciej Miszkin pokonał przez TKO w I rundzie Rolanda Horvatha.
Andrzej Wawrzyk wygrał jednogłośnie na punkty z Ivicą Perkovicem.
Rafał Jackiewicz znokautował w II rundzie Tarika Sahibeddine.