PGE Stal Mielec przygotowuje się niemal w komplecie

Dwa pierwsze spotkania pomiędzy czwartym i piątym zespołem sezonu zasadniczego pokaże Polsat Sport. Dlatego mecz w Szczecinie odbędzie się w sobotę o 15, a w Mielcu tydzień później w niedzielę.

Gdyby rywalizacja do dwóch zwycięstw nie rozstrzygnęła się po dwóch meczach, trzeci zostanie rozegrany znów w Szczecinie. - Niech to będzie jedną bramką, ale obyśmy wygrali w Szczecinie, a u siebie postawili kropkę nad "i". Wracać do Szczecina nie za bardzo nam pasuje - mówi Damian Krzysztofik, obrotowy PGE Stali.

Dla kibiców mieleckiego zespołu mamy dobrą nowinę, bo popularny "Pacek" od poniedziałku wznowił normalne treningi, podobnie zresztą Mirosław Gudz. Obu tych graczy nie mogliśmy oglądać w ostatnich trzech meczach sezonu zasadniczego z powodu kontuzji.

- Czy mogę trenować na sto procent? Robię co mogę, to moje pierwsze zajęcia od ponad trzech tygodni. Liczę, że z czasem będzie coraz lepiej i nie będę odczuwał dyskomfortu. Czuję tę nogę, ale zacisnę zęby i zrobię wszystko, żeby zagrać w Szczecinie na sto procent - dodaje obrotowy Stali.

Mówienie jednak, że Stal trenuje w komplecie jest nadużyciem. Kontuzje do końca sezonu wykluczyły Piotra Krępę i Damiana Kostrzewę, a do Śląska odszedł Michał Adamuszek. - Nie ukrywam, że każdy trening to dla mnie wyzwanie. Jest nas trzynastu, nie da się nawet zrobić dwóch pełnych siódemek, ale musimy sobie z tym radzić - ubolewa trener Paweł Noch. - Na szczęście wszyscy, którzy mogą, trenują i oby tak było do końca sezonu.

Mielczanie w piątek wybiorą się w podróż do Szczecina. W weekend odbędą się dwa inne ćwierćfinały Orlen Wisła Płock-Chrobry Głogów, Górnik Zabrze - Azoty Puławy. Vive Tauron Kielce zagra w Kwidzynie z MMTS w poniedziałek drugie już spotkanie. W Kielcach mistrz Polski wygrał 38:26.