PGE Stal Mielec zdana na łaskę radnych

Dzięki utworzeniu miejskiej spółki, drużyna mogłaby w nowym sezonie nadal występować na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.

- Jesteśmy dobrej myśli. Jeśli spółka powstanie w przyszłym sezonie nadal będziemy występować w superlidze. Wszystko w rękach radnych - mówi dyrektor SPR PGE Stal Mielec Paweł Wacławik. - Jesteśmy skazani na pomoc miasta ponieważ samego klubu nie stać na utworzenie własnej autonomicznej spółki - dodaje.

Prace nad powołaniem spółki sportowej trwają w mieleckim magistracie już od kilku miesięcy. Jednak o jej utworzeniu zdecydują radni, którzy wciąż nie wiedzą na jakich zasadach i czym miałaby się ona zajmować. Dopiero 31 maja odbędzie się spotkanie przedstawicieli Urzędu Miasta i klubu z radnymi, które ma rozwiać wszystkie wątpliwości.

- Radni miejscy nie widzą problemu w kwestii przekształcenia stowarzyszenia piłki ręcznej w spółkę. Nie chcą jednak zgodzić się na pokrycie z kasy miasta zadłużenia klubu- informuje wiceprzewodniczący Rady Miasta Jakub Cena. Obawy radnych dotyczące spłaty zaległych zobowiązań klubu potwierdził w ostatnich tygodniach prezydent Kozdęba mówiąc, że utworzenie spółki miejskiej jest równoznaczne z przejęciem finansowych zadłużeń klubu.

Radny Cena wylicza również inne niewiadome. - Nie wiemy jaki będzie budżet spółki, jakie dokładne zadłużenie ma piłka ręczna, jak i ile będzie kosztować nowa administracja spółki, kto ma być prezesem spółki. Jaki jest plan naprawczy klubu piłki ręcznej. Decyzję o milionach złotych na sport, a dokładnie jedną dyscyplinę nie mogą zapaść bez wiedzy mielczan i elementarnych danych.

Liga Zawodowa piłki ręcznej czeka na uzupełnienie dokumentacji przez zaproszone do udziału kluby do 31 maja.

Na decyzję radnych dotyczących powstania spółki, a co za tym idzie dalszego bytu PGE Stali Mielec w Superlidze, przyjdzie poczekać jeszcze kilka dni ale zarząd klubu już od tygodni prowadzi rozmowy z zawodnikami i trenerem, który miałby objąć zespół od przyszłego sezonu. Mówi się, że stery w tym klubie przejmie Robert Lis, którego umowa z dotychczasowym pracodawcą, KPR-em RC Legionowo, już nie obowiązuje. - Mogę zapewnić, że nazwisko nowego trenera, jak i zawodników z którymi prowadzimy rozmowy zrobią wrażenie nie tylko w Mielcu ale i w całej Polsce. Na razie jednak czekamy na decyzję radnych - przekazuje prezes PGE Stali Grzegorz Maj.