Eurobud JKS Jarosław - Młyny Stoisław Koszalin 24:24 (14:15) k. 3:5
JKS: Szczurek, Ciąćka - Guziewicz, Doniec, Matuszczyk 3, Nieściaruk 5, Pietras 1, Żukowska 9, Strózik, Szymborska 3, Kozimur 2, Parandii 1. Trener Reidar Moistad.
Młyny: Filończuk, Krebs - Grobelska, Urbaniak 3, Mączka 7, Wołownyk 4, Kowalik, Rycharska 2, Nowicka, Smoling 4, Borysławska, Andrijczuk 2, Somionka 2. Trener Adrian Struzik.
Sędziowie Michał Janas i Andrzej Chrzan (Tarnów). Widzów 213.
W meczu, który otwierał 2. kolejkę Superligi pań, Młyny Stoisław Koszalin po dramatycznej końcówce i rzutach karnych wygrały z JKS-em, sięgając po pierwsze 2 punkty w nowym sezonie. Obie drużyny przystąpiły do boju podrażnione porażkami w pierwszej serii spotkań. Jarosławianki przegrały z Mistrzem Polski Perłą Lublin, natomiast koszalinianki przegrały w Elblągu ze Startem.
Początek pojedynku był wyrównany. Obie drużyny nie potrafiły wypracować sobie przewagi, stąd kibice byli świadkami wymiany gol za gol. Wraz z upływem czasu koszalinianki zdołały kilka razy trafić do bramki JKS-u, natomiast gospodynie nie potrafiły skutecznie sforsować obrony rywalek i w 25. minucie zawodniczki Młynów wyszły na prowadzenie 13:9. W końcowych minutach pierwszej odsłony jarosławianki zdołały dojść rywalki na jedno trafienie.
Druga połowa rozpoczęła się po myśli gospodyń. W 37. minucie objęły prowadzenie 17:16 i do końca meczu drużyna z Koszalina ani razu już nie prowadziła. Gospodynie grały skutecznie, za to rywalki złapały kilka kar. JKS zdołał w 53. minucie odskoczyć na czterobramkowe prowadzenie (23:19), dyktując warunki gry i mało kto przypuszczał, że w końcowych fragmentach pojedynku może być bardzo emocjonująco.
Sukcesywnie jednak Młyny zdobywały gole, grając poprawnie w obronie, co zmniejszało przewagę JKS-u. Przyjezdne chciały szybko odrabiać straty, lecz ich trener Adrian Struzik skutecznie tonował ich zapędy krzycząc do zawodniczek, by spokojnie grały swoje, bez pośpiechu. I to się opłaciło, gdyż w 58. minucie przewaga gospodyń stopniała do jednej bramki (24:23). Po trafieniu Natalii Wołownyk na tablicy widniał remis.
Jarosławianki miały jeszcze dwadzieścia sekund na zbudowanie zwycięskiej akcji, lecz nic nie wskórały i o zwycięzcy pojedynku musiały zdecydować rzuty karne. Ołeksandra Krebs obroniła w drugiej serii rzut Martyny Żukowskiej, która w całym meczu miała skuteczność 4/4 z karnych i ten niewykorzystany rzut karny zdecydował o zwycięstwie przyjezdnych. Przed drużyną Eurobudu szansa na pierwsze zwycięstwo w najbliższą niedzielę, gdy udadzą się na starcie z Piotrcovią.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco