PGNiG Superliga. SPR Stal Mielec jedzie na spotkanie ze sprawcą największej sensacji

Nastroje w mieleckim zespole są minorowe. Po chwilowej nadziei wywołanej wygraną z Arką Gdynia i dobrym meczem przeciwko PGE Vive Kielce, zostało już jedynie mgliste wspomnienie. W ostatnią sobotę mielczanie przegrali z dołująca w tym sezonie Sandrą SPA Pogoń Szczecin i niemal przekreślili swoje marzenia o awansie do fazy play-off.

- Czujemy ogromne rozczarowa- nie tym co się stało na parkiecie. Spodziewaliśmy się więcej po tym spotkaniu - przyznawał rozgrywający SPR Stali, Piotr Rutkowski.

- W meczu z Pogonią Szczecin popełniliśmy za dużo błędów własnych. Z tego brały się kontry i z tego też wzięła się końcowa porażka - analizował trener Tomasz Sondej.

Teraz przed SPR Stalą mecz z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Drużyną, która w tym sezonie ma na rozkładzie m.in. ligowego mocarza, Azoty Puławy. - Musimy wrócić na właściwie tory. Na pewno stać nas na lepszą grę - zapewnia Sondej.

Trudno jednak o optymizm po takim meczu, jak ten z Pogonią. SPR Stal zagrała prawdopodobnie najgorszy mecz w tym sezonie.

Nawet w obozie rywala zaczęło panować przekonanie, że to oni są zdecydowanymi faworytami sobotniego starcia. Nikt w Piotrkowie Trybunalskim nie ma jednak zamiaru lekceważyć pogrążoną w kryzysie Stal. Wprost przeciwnie - trener Dmytro Zinchuk od pierwszych zajęć po wygranym spotkaniu z MKS Kalisz uczula swoją dru-żynę na to, żeby zagrać na 100 procent możliwości. Jego podopieczni doskonale sobie zdają sprawę z tego, że w przypadku wygranej ze Stalą i w kolejnym meczu z Chrobrym Głogów mogą przesunąć się w tabeli o kilka miejsc wyżej.

Początek meczu w sobotę o godzinie 18 w hali Relax.