Piast Tuczempy nabiera rozpędu. LKS Pisarowce pokonany

Bramka: 1:0 Kloc 88.

Piast: P. Strawa 6 – Pasaj ż 6, Jaroch 6, Jurkowski 6 (51 Kubas 6), Aab 6 – Tarnawski 6, Kloc 6, Wota 6 (71 Broda), Czub 6 – Noga 6, Raba 6. Trener Marek Strawa.

Pisarowce: Hajduk 5 – Sikorski 6, Łuczka 6, Sobota 6, Kokoć 5 (62 Sobolak) – Posadzki 6, Walaszczyk 6, Niemczyk 6, Adamiak 6 – Lorenc 5, Kasperkowicz ż 6. Trener Piotr Hajduk.

Sędziował Krasowski 5 (Leżajsk). Widzów 100.

Po dwóch wygranych z rzędu – w tym pokonaniu lidera - piłkarze Piasta rozbudzili apetyty swoich kibiców. Starcie z bardzo trudnym rywalem, jakim jest drużyna Pisarowiec nie było porywającym widowiskiem. Obie drużyny zaciekle broniły dostępu do swojego pola karnego. Więcej przy piłce byli goście, to oni starali się dyktować warunki gry, lecz zbyt wiele z tego nie wynikało. Zabrakło składnych akcji kończonych strzałami na bramkę.

Pierwszy na listę strzelców mógł wpisać się Jakub Kloc, który po ciekawie rozegranym rzucie rożnym uderzył nad poprzeczką. Po chwili pomocnik Piasta dostrzegł Sylwestra Tarnawskiego w polu karnym, jednak ten uderzył w środek bramki i golkiper gości nie miał problemów z obroną. W szeregach gości dwukrotnie dystansu przymierzył Kamil Walaszczyk. Po jednym ze strzałów Patryk Strawa przepuścił piłkę pod brzuchem i ta wyszła na rzut rożny. Najlepsza okazja do bramki miała miejsce w 35. minucie pojedynku. Bartłomiej Raba wypatrzył Tarnawskiego, który uderzył mocno, jednak w poprzeczkę.

Tuż przed przerwą z rzutu wolnego pod słupek przymierzył Łukasz Czub i z trudem obronił Hajduk. W 53. minucie po błędzie obrony świetną okazję miał Kamil Kasperkowicz, jednak Strawa wyczekał do końca i świetnie obronił. Następnie żadna z drużyn nie kwapiła się do ataku. W ostatnim kwadransie zaczęli przeważać gospodarze. W 88. minucie z rzutu wolnego z bardzo ostrego kąta centrował Czub i w zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Kloc z bliska pakując piłkę do siatki. Artur Bżdżoła

TOP SPORTOWY 24 - Hity internetu