Pieniądze są na papierze

W pow. jarosławskim na koniec sierpnia zarejestrowanych było 10 831 bezrobotnych, krośnieńskim - 8 187, rzeszowskim - 11 286.

- Mamy pisemną informację z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, że do końca września należne pieniądze zostaną nam przekazane - informuje zastępca kierownika PUP w Rzeszowie Bogusława Lasko. - Można więc powiedzieć, że środki są, ale na papierze. Dlatego trudniej rozmawia się z pracodawcami o zatrudnianiu, którzy żądają konkretów: chcą wiedzieć, kiedy dostaną pieniądze. Z podobną sytuacją mieliśmy już do czynienia kilka lat temu, kiedy nie zawierało się umów z pracodawcami o zatrudnianiu bezrobotnych, bo nie było pieniędzy.
Obecnie do podobnych historii jeszcze nie dochodzi, ale szefowie innych urzędów pracy też sygnalizują, że pieniędzy na refundacje brakuje. A brakuje dlatego, że za późno doszło do przetargu na wybór banku, który ma przekazywać pieniądze z ministerstwa do urzędów pracy. Dlatego teraz w pierwszej kolejności wypłaca się zasiłki bezrobotnym.
- Nastąpiło zachwianie płynności finansowej, tzw. poślizg w przekazywaniu pieniędzy wynosi około dwa miesiące - mówi Kazimierz Ziobro, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Jarosławiu. - Obecnie z niewykorzystanych limitów mamy pieniądze pozwalające zatrudnić 12 osób przy pracach interwencyjnych i 8 w ramach staży absolwenckich. Brakujące środki mamy otrzymać podobno za około dwa tygodnie. Ich brak utrudnia nam jednak rozmowy z pracodawcami, a przecież chodzi o to, by oni chcieli z nami regularnie współpracować.
W Jarosławiu we wszystkich formach aktywizacji zawodowej bezrobotnych PUP refunduje zatrudnienie 970 osobom.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Krośnie są jeszcze pieniądze na prace interwencyjne i szkolenia. Na bieżąco wypłacane są pożyczki na organizację warsztatu pracy. Nie ma natomiast środków na zawieranie umów stażowych dla absolwentów.
- W tym roku było duże zapotrzebowanie ze strony absolwentów na staże. Skorzystało z nich ponad 100 osób, a z umów ponad 150. Umowy i staże są dla tych, którzy są bez pracy, a szkoły ukończyli nie później niż 12 miesięcy temu - mówi Stanisław Sęp, kierownik referatu organizującego miejsca pracy w PUP Krosno. - Przy pracach interwencyjnych pracowało ponad 300 osób.