Pierwsza porażka piłkarzy Resovii

W pierwszych fragmentach Resovia poczynała sobie odważnie, nie kryła się za podwójna gardą, ale konkretnej okazji na bramkę stworzyć się jej nie udało.

Gospodarze w sumie dość szybko mogli się cieszyć; z rogu centrował Kopciński, Sztybrych w odpowiednim momencie dołożył głowę i Marcin Pietryka nic nie poradził. Bramkarz Resovii znakomicie spisał się za to w 33. min. Wtedy presing Znicza dał efekt, po szybkiej wymianie podań przed naszą bramka stanął Kopciński, na szczęście "Cinek" pokazał klasę.

Resovia odpowiedziała akcją, po której nad poprzeczka główkował Sebastian Hajduk. O wiele bliżej celu "pasiaki" były tuż przed końcem połowy (44.). Ładnie celował wówczas Michał Ogrodnik, ale Pazdan jakoś wybił piłkę. Róg nie przyniósł nam niewiele. Arbiter skończył mecz równo po upłynięciu 45 minut.

Trener Tomasz Tułacz zrobił w przerwie zmiany, na stadion dotarli kibice z Rzeszowa i Resovia próbowała ratować mecz. Strzelał Tomasz Ciećko, szczęścia próbował Wiesław Kozubek, czy Marcin Juszkiewicz, ale golem na dobre nie chciało zapachnieć. Gdy rzeszowianie wykonywali stałe fragmenty gry, rośli defensorzy Znicza nie chcieli zrobić błędów.
Do regulaminowego czasu sędzia doliczył sporo, bo 4 minuty. Resovia biła jednak głową w mur. W ostatniej minucie Juszkiewicz miał jeszcze szansę, strzelał z wolnego, ale piłka zatrzepotała w siatce i Resovia przegrała pierwszy raz w sezonie.

ZNICZ PRUSZKÓW - RESOVIA 1-0 (1-0)
1-0 Sztybrych (21, głową, po wolnym Kopcińskiego)

ZNICZ: Pazdan - Chrabąszcz, Jędrych, Kokosiński, Kucharski - Jędrzejczyk, Kopciński, Sztybrych (75. Duda), Tomas (84. Banaszewski), Zawodziński - Kraska (60. Bylak).
RESOVIA: Pietryka - Kozubek, Domoń, Baran, Słaby - Ogrodnik, Nikanowycz, Frankiewicz (46. Juszkiewicz), Świechowski (67. Buczyński), Ciećko (59. Brągiel) - Hajduk (46. Krawczyk).
SĘDZIOWAŁ: Dominik Sulikowski (Gdańsk). ŻÓŁTE KARTKI: Zawodziński.

Pełna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach.