Pierwsza wygrana Pogoni Leżajsk

- Było osiem meczy chudych, teraz będzie osiem meczy tłustych - optymistycznie skomentował ten mecz Marcin Szmuc, napastnik Pogoni Leżajsk, dla której była to pierwsza wygrana w tym sezonie.

Z drugiej strony trzeba przyznać, że goście chyba zlekceważyli swoich rywali. Mecz rozpoczął się od nieśmiałych ataków gospodarzy, którzy mogli sobie w pierwszych minutach zapewnić prowadzenie. Krzysztof Myćka strzelał z 30 metrów, obronił Piotr Naróg. Piotr Misiąg minimalnie spudłował, a strącenie głową Szmuca z linii bramkowej wybił Marcin Górak, który chwilę potem nieznacznie minął się z piłką w polu bramkowym rywali. Z czasem tempo spadło i walka toczył się w środku boiska.

Gra na nowo stał się ciekawa po przerwie. Pogoń znów zaatakowała, tym razem przyniosło to wymierne korzyści. Goście nieco zaskoczeni takim obrotem sprawy starali się zmienić wynik na swoją korzyść, ale nic im nie wychodziło. Doświadczeni pomocnicy nie byli w stanie przełamać młodej obrony leżajszczan. Miejscowi mieli też sporo szczęścia. W 66. minucie Marcin Reiman tuż po swoim wejściu na boisku omal nie trafił do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego. Nie długo później dwukrotnie popisał się Robert Kurosz broniąc strzały Konrada Janika i Witolda Barana z wolnego. Pogoń międzyczasie wyprowadziła kilka kontr, z których jedna dała im kolejną bramkę.

POGOŃ LEŻAJSK - CRASNOVIA KRASNE 2-0 (0-0)

1-0 M. Szmuc (48, dośrodkowanie Myćki),
2-0 Piędel (89, podanie Kowalczyka).

POGOŃ: Kurosz - Myćka (85. M. Pietrycha), Rogala, Padiasek, Sroka - Kowalczyk, Bucior, Misiąg (46. Piędel), Woś - Klimek (65. Staroń), M. Szmuc (78. Sarzyński).

CRASNOVIA: Naróg - Kot (68. Kluz), Ostrowski, Drapała, Górak - Rozborski, Baran, Burak (46. Komisarz), Goleś (65. Reiman), Szczepański 6 (80. Janik) - Rebizak 6.

SĘDZIOWALI: Krzysztof Lipczyński oraz Krzysztof Bizoń i Tomasz Borkowski (Dębica).
ŻÓŁTE KARTKI: Woś, Kowalczyk.
WIDZÓW 300.