Pierwsza wyjazdowa wygrana Unii Nowa Sarzyna

- Wygraliśmy bardzo ważny mecz dla układu tabeli, choć graliśmy bez kontuzjowanego Wtorka, co było dużym osłabieniem w ofensywie - opowiadał Piotr Brzeziński, trener Unii, która w poprzednim sezonie miała patent na zespoły z Lubelszczyzny, a wczoraj wygrała dopiero pierwszy mecz na wyjeździe.

Unici grający w nieco zmienionym ustawieniu, kontrolowali mecz i mieli sytuacje (Dąbek i Bednarz), ale grali nieskutecznie i mogło się to zemścić w końcówce, gdy miejscowy zespół poszedł "na żywioł". - Jeszcze przed przerwą powinniśmy dostać karnego po faulu bramkarza na Judzie - dodawał trener.

Olender przegrał już po raz dziesiąty w tym sezonie. Drużyna Siergieja Gacenki też miała swoje okazje (Dorosz, A. Kusiak), ale trafiła dopiero w końcówce.

- Nic się nie zmienia w naszej grze. Ciągle tracimy punkty przez głupie błędy indywidualne. W drugiej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony, ale niestety w pierwszej graliśmy na stojąco. Czy trener Gacenko zostanie z nami do końca rundy? Szkoleniowiec obiecał, że w dwóch ostatnich meczach poprowadzi jeszcze zespół, ale nie wiadomo, co będzie dalej - mówił Lucjan Kupczak, prezes Olendra.

ZARTMET OLENDER SÓL - UNIA NOWA SARZYNA 1-2 (0-1)

0-1 Juda (19, centra Kocura), 0-2 Bednarz (76, asysta Kocura), 1-2 Ł. Kusiak (90).

OLENDER: Kozak - Ł. Kusiak, Sawczuk, Dobromilski, Kurzyna - Rataj (54. A. Kusiak), Lalik (83. Komosa), Bubiłek, Grelak (63. Łukasik) - Albingier, Dorosz.
UNIA: Napieralski - Micek, Bartnik, Sałek, Federkiewicz - Dąbek (65. Cichoń), Oślizło, Szafran, Kocur - Juda, Bednarz (90. Łuczak).
SĘDZIOWAŁ Jarosław Śledź (Biała Podlaska). ŻÓŁTE KARTKI: Kozak, Ł. Kusiak, Dobromilski, Łukasik - Federkiewicz, Sałek, Oślizło. WIDZÓW (w Biłgoraju) 150.