Pierwsze decyzje burmistrza Strzyżowa

W powiecie strzyżowskim do wyborów ponownie musieli pójść jedynie mieszkańcy gminy Strzyżów. Do wyboru mieli obecnego burmistrza Marka Śliwińskiego (PSL) oraz Wiesława Złotka (PiS). Ten ostatni przegrał różnicą 377 głosów. Na Złotka zagłosowało 2765 wyborców, a na Śliwińskiego - 3142.

- Mój wynik w drugiej turze jest podobny do tego z pierwszej tury wyborów. Pod tym względem wynik mojego kontrkandydata jest nieco słabszy.
Bez wątpienia dla mnie wynik ten jest znacznie lepszy od tego, który osiągnąłem cztery lata temu - twierdzi Wiesław Złotek.

Zamierza się udzielać dla gminy. Jakie ma plany? - Cztery lata wytężonej pracy w komisjach i na sesjach jako radny Forum Obywatelskiego VI kadencji RM w Strzyżowie - zapewnia Złotek.

Tymczasem mieszkańcy wybierając ponownie Marka Śliwińskiego na burmistrza, zapewnili mu też władzę absolutną. W radzie ma większość. PSL wprowadził do niej 11 osób na 21 miejsc. Bez większych problemów będzie mógł więc forsować swoje pomysły.

Nie zamierza wymieniać swoich współpracowników. - Niczego bym sam nie dokonał, gdyby nie oni. Na nich w dalszym ciągu stawiam. Na tyle dobrze wykonywałem swoje obowiązki, że wyborcy ponownie mi zaufali. Przez najbliższy miesiąc muszę jednak trochę wyhamować, bo złamałem nogę. Ale mam na tyle doświadczonych pracowników, że na pracy urzędu się to nie odbije - przekonuje Marek Śliwiński.

Jakie pierwsze decyzje zamierza podjąć? - Cały czas myślę o przedsięwzięciach mogących służyć gminie. Przede wszystkim mam tu na myśli dwa projekty, które chcemy zrealizować jeszcze w tym roku: remont ośrodka pomocy społecznej w Strzyżowie oraz montaż lamp hybrydowych w gminie - dodaje burmistrz.