Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo mielczan

Tomasz Leyko
Grę mielczan poukładał Paweł Albin.
Grę mielczan poukładał Paweł Albin. Tomasz Leyko
Szczypiorniści Stali Mielec pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów. Mielecki zespół jest wysokim 4. miejscu w tabeli.

CHROBRY GŁOGÓW - BRW STAL MIELEC 29-32 (16-16)

CHROBRY GŁOGÓW - BRW STAL MIELEC 29-32 (16-16)

CHROBRY: Stachera 1 - Piętak 8, Różański 2, Bednarek 1, Mochocki 5, Żak 2, Świtała 3, Kuta 1, Frąszczak, Płączek 5, Olęcki, Ścigaj 1.

STAL: Lipka, Wolański - Szpera 7, Babicz 5, Kubisztal 5, Albin 4, Chodara 4, Sobut 4, Janyst 3, Gawęcki, Krzysztofik, Najuch, Wilk.

SĘDZIOWALI: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota KARY: 6 i 2 minuty WIDZÓW 1600

Mimo, że mielecki zespół rozpoczął sezon rewelacyjnie, dopiero w 9. kolejce wygrał po raz pierwszy na wyjeździe. Wcześniej mielczanie urwali punkt w Olsztynie ekipie Warmii. Mielczanie pojechali do Głogowa bez kontuzjowanego Marcina Basiaka. Jego miejsce na lewym skrzydle zajął Michał Chodara. W obronie zastępował go junior Adrian Najuch. - Miał konkretne zadania z których przyzwoicie się wywiązywał - chwalił młokosa Ryszard Skutnik, trener Stali.

Kibice Chrobrego, a było ich na meczu 1,5 tys., wychodzili z hali czerwoni ze złości. Trudno się dziwić. Jeszcze w 49. minucie Chrobry prowadził 28-24. Ostatnie 10 minut to rewelacyjna gra mielczan. Dość powiedzieć, że gospodarze rzucili w tym czasie tylko jedną bramkę, a nasz zespół aż dziewięć. Dobrze zagrał Paweł Albin, który poukładał grę mieleckiej Stali. On oraz Marek Szpera i Grzegorz Sobut rzucali kluczowe gole. Swoje odbił Wolański. - Robił to czego mi brakło w meczu z Puławami - chwalił go trener Skutnik. Oceny nie umniejsza fakt, że w Głogowie dał się przerzucić swojemu koledze po fachu z Głogowa Stacherze.

Początek meczu był wyrównany. Do 18. minuty grano niema bramka za bramkę. Gospodarze odskoczyli na 14-11, ale mielczanie szybko wyrównali.

Po przerwie to Stal chciał uciec. Do bramki gospodarzy trafiali Michał Chodara i Dariusz Kubisztal (16-18). Chrobry zdobył bramkę dopiero w 35. minucie. Od tego momentu szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę głogowian (19-18, 22-20, 28-24). Ostatnie słowo należało jednak do mieleckiej ekipy. tley

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24