Pierwsze zwycięstwo PGE Stali Mielec w tym roku

PGE Stal Mielec - KS SPR Chrobry Głogów 30:22 (15:12)

Stal: Nikolić, Lipka - Wilk 4, Janyst, Krieger 1, Gliński 9, Krzysztofik 7, Chodara 5, Szpera 3 oraz Gudz, Sobut, Obiała, Basiak 1. Trener: Paweł Noch

Chrobry: Stachera, Mochocki 1, Kapela - Gujski, Tylutki 2, Biegaj 2, Kandora 1, Kubała 2 oraz Płócienniczak, Babicz 7, Kaczmarek, Bednarek 2, Witkowski 1, Świątek 4. Trener: Krzysztof Przybylski.

Sędziowali Figarski i Żak (Radom). Kary 8 - 12 minut. Widzów 1400.

Stali w ostatnim czasie rywalizacja z Chrobrym wyraźnie nie leżała. Na domiar złego, klub ostatnio nękają kłopoty organizacyjno-finansowe, a od kilku dni - również kadrowe. Po odejściu Michała Ada- muszka, w meczu z Vive kontuzji kolana doznał Piotr Krępa. - Jestem już po rezonansie; niestety, więzadła krzyżowe są zerwane, a poboczne mocno ponaciągane - mówi nieco podłamany całą sytuację młody obrotowy Stali, który - naszczęście - w niedługim czasie powinien mieć operację rekonstrukcji więzadeł.

Jakby tego było mało, na czwartkowym treningu urazu pleców nabawił się Łukasz Janyst i do meczu z Głogowem wyszło zaledwie dwunastu graczy, w tym dwóch bramkarzy. Trener Paweł Noch miał do dyspozycji tylko dwóch leworęcznych graczy. - Liczymy, że kontuzja Łukasza nie jest poważna i w następnym meczu, w Lubi-nie, będzie grał - powiedział.

Kibice owacjami przywitali tróję graczy Chrobrego, którzy kiedyś reprezentowali Stal: Tomasza Mochockiego, Łukasza Kandorę i Adama Babicza. Ten ostatni wywalczył z nią m.in. brązowy medal mistrzostw Polski, a wśród "czeczeńców" gra jego szwagier Paweł Wilk. Babicz wygrał rodzinny pojedynek strzelecki, ale po meczu to popularny "Woles" miał więcej powodów do radości.

Mielczanie rozpoczęli niezwykle twardo w obronie. Goście mieli kłopoty z dojściem do pozycji rzutowej, a gdy to się już udało, zaporą nie do przejścia był Nebojsa Nikolić. Serbski bramkarz zanotował tego dnia świetny występ, odbił blisko 20 strzałów rywali i nie bez przesady można go nazwać MVP tego meczu.

Nim mecz na dobre się zaczął, było już 6:2 dla Stali, a byłoby więcej, gdyby Michał Chodara i Paweł Wilk wykorzystali swoje stuprocentowe sytuacje. Do końca pierwszej połowy mielczanie utrzymywali co najmniej dwubramkową przewagę.

W drugiej odsłonie mielcza-nie potwierdzili, że nie zapomnieli, jak się wygrywa mecze. Na dobre rozstrzelał się Damian Krzysztofik. Kiedy już dostał piłkę do koła, to albo trafiał, albo powodował karne, a te na bramki bezbłędnie zamieniał Rafał Gliński. Swoje trzy grosze dołożyli również skrzydłowi: Paweł Wilk, Michał Chodara, a nawet Marcin Basiak. O ile w 53. minucie po bramkach Adama Świątka goście mieli jeszcze jakieś złudzenia co do wygranej, o tyle dwie minuty później stracili je definitywnie po dwóch trafieniach Wilka (27:19).

- Dziękuję kibicom za miłe przywitanie, zawsze lubiłem tu grać - mówił po meczu Babicz. - Fajnie było zagrać przy tak żywiołowej publiczności. Szkoda, że nie sprostaliśmy Stali - żałował.

POZOSTAŁE WYNIKI: Wybrzeże Gdańsk- Orlen Wisła Płock 26:36 (12:18), Azoty Puławy- Pogoń Szczecin 37:24 (15:9), MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 33:26 (16:11), Śląsk Wrocław - Nielba Wągrowiec 31:22 (16:12), Górnik Zabrze - Vive Tauron Kielce 27:31 (17:16).

1. Vive Tauron Kielce 18 36 647:443
2. Orlen Wisła Płock 18 33 630:471
3. Pogoń Szczecin 18 25 545:521
4. Górnik Zabrze 18 23 578:537
5. PGE Stal Mielec 18 18 513:505
6. Chrobry Głogów 18 16 443:482
7. MMTS Kwidzyn 18 15 522:526
8. Azoty Puławy 18 14 529:555
9. Zagłębie Lubin 18 14 536:598
10. Wybrzeże Gdańsk 18 10 450:517
11. Śląsk Wrocław 18 10 462:555
12. Nielba Wągrowiec 18 2 407:552
1-8: play-off, 10: baraż, 11-12: spadek.

W następnej kolejce (15.03):

Zagłębie - Stal.