Wczoraj, ok. godz. 15.40, dyżurny leskiej komendy policji został zaalarmowany o dwójce wałęsających się bez opieki dzieci. Na polu namiotowym w Polańczyku policjanci znaleźli 14-letniego chłopca i jego 9-letnią siostrę, którzy siedzieli nieopodal namiotu, w którym spali ich pijani rodzice.
Ojciec - 43 - letni mieszkaniec Sanoka miał w organizmie 2,05 promila alkoholu, a jego żona ponad 2,7 promila. Byli tak pijani, że nie potrafili udzielić odpowiedzi na temat własnych dzieci. Te, bez żadnej opieki pozostawały nad jeziorem od kilku godzin, co zaniepokoiło pozostałych mieszkańców pola biwakowego.
Rodzeństwo trafiło pod opiekę mieszkającej w Sanoku babci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji