Piłka nożna | 4 liga podkarpacka. Izolator Boguchwała pokonał Orła Przeworsk. Zadecydował gol samobójczy Macieja Lecha

Dwa sezony temu, kiedy Izolator i Orzeł rywalizowały ze sobą w 4 lidze, w obu ich meczach nie padły bramki. Podobnie mogło być i tym razem, gdyby nie pechowa interwencja Macieja Lecha na początku drugiej połowy…

Przed przerwą lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni, którzy kilka razy groźnie zaatakowali.

– Fakt, że oddaliśmy trochę pole rywalom wynikał z tego, że mieli przewagę w środku pola. Już w trakcie pierwszej połowy na to jednak zareagowaliśmy i wyglądało to lepiej

– powiedział Bartosz Zołotar, trener Izolatora Boguchwała.

Nim jednak do tego doszło bramkę zdobyć powinien był Piotr Boratyn, ale po jego strzale z bliskiej odległości bardzo dobrze interweniował Michał Szularz. Pod jego bramką groźnie było również, kiedy główkował Karol Wilk, lecz w tej sytuacji futbolówka minęła bramkę.

Druga część spotkania zaczęła się w wymarzony sposób dla gospodarzy, którzy wykonywali rzut wolny zza pola karnego. Kiedy przyjezdni szykowali się na bezpośrednie uderzenie, piłka została zagrana do Krystiana Wilka, który podał mocno wzdłuż bramki strzeżonej przez Roberta Kurosza. Tam niefortunnie interweniował Maciej Lech i było 1:0.

Najwyraźniej to całkiem wybiło z rytmu przyjezdnych, którzy bardzo chcieli, ale nie bardzo byli w stanie sforsować defensywę Izolatora.

Kropkę nad „i” mógł za to postawić w doliczonym czasie Owen Edosomwan, ale przegrał pojedynek sam na sam z Kuroszem.

Tak czy inaczej, skończyło się na wygranej miejscowych, którzy będą mogli zimować w rewelacyjnych nastrojach.

Izolator Boguchwała - Orzeł Przeworsk 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Lech 50-samobójcza.

Izolator: Szularz – Gajdek, Bogacz, Cach – Worosz, Ciemierkiewicz (88 Dobrzański), Edosomwan, Wilk – Kowal (90+4 Mazur), Daniel, Penar (81 Wiącek). Trener Bartosz Zołotar.

Orzeł: Kurosz – Pikuła, Lech, Andreasik (83 Najsarek) – Salwach, Gwóźdź, Obłoza, Broda – Flis ż (71 Dec), Boratyn ż (71 Czyrny), Wilk (71 Bednarz). Trener Paweł Załoga.

Sędziował Kolbusz (Jasło).

Marcin Wołowiec, trener Stali Rzeszów: Nasza średnia punktowa jest niezła, ale chcemy ją poprawić [STADION]