Było to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o pierwszą ósemkę. Zwycięsko z niego wyszli mielczanie.
- Pewnie inaczej by się to wszystko potoczyło, gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali swoje sytuacje. Teraz to jednak tylko gdybanie - powiedział Eugeniusz Niemiec, prezes Wisłoka, który miał na myśli sytuację sam na sam Michała Szymańskiego oraz uderzenie głową Bartosza Złamańca.
Przez całe spotkanie lepiej piłką operowali jednak goście, a worek z bramkami otworzył Kacper Sadłocha.
- Tak, Stal pod względem piłkarskim była lepsza, ale bramki traciliśmy po naszych prostych błędach - kręcił głową sternik gospodarzy, którzy zostali bezlitośnie wypunktowani przez przyjezdnych.
- Pierwsza połowa nie była może najlepsza w naszym wykonaniu, ale po zmianie stron wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani i wyglądało to zdecydowanie lepiej
- cieszył się Sebastian Bajorek, trener Stali II Mielec.
Wisłok Wiśniowa - Stal II Mielec 1:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Sadłocha 51, 0:2 Wróbel; 61, 0:3 Szumilas 80, 0:4 Wyparło 84, 1:4 Wiktor 90.
Wisłok: Bujak – Złamaniec, Zięba ż, Stanek (75 Koczela), Kasperkowicz (75 Złotek) – Szymański (81 Guzek), Kovtok (81 Peret), Krok, Orzech – Wiktor, Maik (75 Oliwa). Trener Krzysztof Korab.
Stal II: Dudek – Seweryn (80 Szumilas), Lisowski, Błyszko ż (80 , Skrzyniak – Stasik (75 Buczek), Chmielowiec ż, Maj (78 Bakowski), Wyparło, Sadłocha ż (78 Kozłowski ż) – Wróbel (75 Pyryt). Trener Sebastian Bajorek.
Sędziował Kijowski (Krosno).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?