Piłka nożna | Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia wraca do gry na… świeżości i fantazji. Pierwszym rywalem Zagłębie w Sosnowcu

Mecz wstępnie był zaplanowany na 17 października, ale w Zagłębiu doszło jednak do zakażenia koronawirusem aż 27 osób. Sosnowiczanie ostatni mecz zagrali w sobotę 10 października, przegrywając na wyjeździe z GKS Bełchatów 0:1. „Pasiaki” tego samego dnia przywiozły remis 1:1 z Olsztyna, ale ognisko epidemii w ich zespole (min. 18 osób) wykryto dopiero po sparingu z Garbarnią Kraków, rozegranym tydzień później. Dlatego piłkarze Zagłębia wznowili treningi 25 października, a wąska grupa rzeszowian pięć dni później, zaś szersza – dopiero w poniedziałek.

O ile w Sosnowcu wszyscy piłkarze trenują, to w Rzeszowie Szymon Grabowski miał w poniedziałek do dyspozycji zaledwie 15 graczy z pola i trzech bramkarzy. Był w tym gronie min. rekonwalescent Maksymilian Hebel, który przez chorobę i kontuzje ostatni raz zagrał w biało-czerwonym trykocie 19 września.

- Noga już dochodzi od siebie i chcę jak najszybciej pomóc drużynie, tym bardziej, że fajne mecze przed nami – mówił Hebel dla Resovia.TV. – - Nie wiem, czy będę brany pod uwagę na ten mecz, ale mam nadzieję, że damy radę - czy ze mną czy beze mnie. Graliśmy przed sezonem i dobrze nam poszło, a ta przerwa od treningów może wiele nie zmienić. Są przecież w 1 lidze drużyny, które już grały trzy dni po kwarantannie i wygrywały. Może i lepiej jest tak na świeżości i fantazji – zastanawia się ofensywny pomocnik.

- Każdy z nas czuł ogromny głód piłki i z radością przyszliśmy na trening – dodawał klubowej telewizji obrońca Radosław Adamski. - Zagłębie ograliśmy w sparingu 2:0, ale nie ma co patrzeć na ten wynik. Rywal to marka ograna w 1 lidze, z epizodem w ekstraklasie i ma w swojej kadrze zawodników z nazwiskami. Myślę, że nie ma się jednak czego obawiać, bo też jesteśmy w 1 lidze.

- Jeżeli ktoś z boku popatrzyłby na to, co się dzieje w Resovii w okresie mojej pracy tutaj, to nie każdy by się na to godził i chciał tej funkcji. Ja jednak podchodzę do tego z umiarkowanym optymizmem – śmieje się trener Szymon Grabowski przed kamerami Resovia.TV.

- Cieszymy się, że wreszcie trenujemy z większa grupą zawodników, a osoby, które przeszły chorobę są zdrowe i może nie na 100 procent, ale mogą trenować – dodaje. - To jednak słabe, że my po jednym treningu musimy rozgrywać mecz już dwa dni później. Byłem na jednym spotkaniu i komisja medyczna mówiła co innego. Coś nie zagrało w związku ale my się dostosujemy i - mam nadzieję - to nie będzie okraszone uszczerbkiem na zdrowiu.

- Powrót drużyny powinien przebiegać w pewien zaplanowany sposób. Nie chcę nie wiadomo jak długiego czasu , ale jeden cały mikrocykl dla mnie i dla zawodników jest dobrym okresem, aby wrócić do żywych. To, jak my w środę będziemy wyglądać na boisku, nie wie nikt. Dlatego ludzie odpowiedzialni za te rozgrywki powinni się zastanowić – kontynuuje „Graba”. - Wiemy, że liga musi grać, ale jest to ciężka sytuacja i dla trenera i zawodników. Po chorobach musimy wyjść na boisko praktycznie wstając z łóżka. Te powroty będą chaotyczne!

- Do tego musieliśmy opracować całą Logistykę wyjazdu w kilka godzin, ale nie spinamy się, bo ważne, że mamy kim grać a zawodnicy są nastawieni optymistycznie. Na pewno nie będziemy kombinować, tylko przygotujemy się pod rywala i mam nadzieję, ze ten bardzo ważny mecz w bardzo trudnych warunkach będzie dla nas bardzo dobrze zakończony – zakończył trener Apklan Resovii.

Sosnowiczanie w ośmiu ligowych spotkaniach zgromadzili 7 punktów i zajmują 14. miejsce. Resovia jest dwie pozycje niżej - ma 4 punkty (osiem meczów). Prowadzi ŁKS Łódź - 22 pkt.

W najnowszej historii kontaktów obu klubów należy wspomnieć o sześciu meczach na poziomie 2 ligi (obecnie 1 liga), które oba kluby rozegrały w latach 1986-89. Cztery spotkania wygrali sosnowiczanie, jedno Resovia, a w jednym wypadku był remis. W ostatnim sezonie oficjalnych kontaktów obu klubów (1988/89) Zagłębie uzyskało awans do ekstraklasy. Natomiast ostatnia próba miała miejsce 21 sierpnia 2020; w przedsezonowym sparingu na Stadionie Ludowym rzeszowianie pokonali Zagłębie 2:0, a oba gole dla rzeszowian zdobył Kacper Szymkiewicz.

Początek spotkania bez udziału publiczności o godz. 15. Transmisja w ipla.tv