MTS Żory - JKS Jarosław 24:40 (12:20)
JKS: Backiel, Kulpa, Musakova – Wojtaszek 1, Bieńkowska 1, Kozdrowicz, Amanda Szymborska 3, Luberecka 5, Aleksandra Szymborska 5, Rygiel, Strózik 3, Moszkowicz, Strzębała, Wicińska 1, Shupyk 9, Turkalo 12. Trener Vit Teleky.
Kary: 4 i 12 min. Widzów 100.
Pojedynek toczył się właściwie do jednej bramki. Przewaga umiejętności jarosławianek była widoczna gołym okiem, a rywalki trzymały się blisko wyniku w pierwszych minutach tylko z powodu zbytniej niefrasobliwości naszej ekipy. Dość powiedzieć, że w Żorach piłkarki JKS-u kolejny już raz w tym sezonie przekroczyły barierę 40 goli, a mimo to ich skuteczność w tym starciu pozostawiała wiele do życzenia.
– Nie wolno nam tak grać. Zbyt dużo akcji zepsuliśmy zarówno w ataku jak i obronie. Nie trafialiśmy setek. Oczywiście zespół zrobił swoje, ale dziewczyny muszą mieć to na uwadze – podkreślał Vit Teleky, trener SPR JKS.
Nasza drużyna odskoczyła miejscowym jeszcze przed przerwą. Szybkie kontry były zabójcze dla MTS-u, który momentami nie wiedział co robić na boisku. Osiem goli zapasu było najniższym wymiarem kary dla gospodyń. W drugiej połowie przewaga JKS-u jeszcze bardziej urosła. W jarosławskim zespole z dobrej strony pokazały się wszystkie zawodniczki.
- Każda dołożyła swoją cegiełkę do wygranej i to jest naszą największą siłą – mówi Monika Cholewa, II trener SPR JKS.
San Jarosław - Imperium Katowice 19:23 (9:12)
San: Kubisztal, Dziura – Brzozowska 1, Borowska, Bartuzel, Piśko, A. Zięba 1, Płocica, Hołowaty 3, Gałat, Chrapek 1, Kostuch 8, Rychlicka, A. Ochońska 3, Ż. Zięba, Majerczyk-Paśnik 2. Trener Michał Kubisztal.
Kary: 4 i 2 min. Widzów 200.
Piłkarki ręczne Sanu mocno postawiły się rywalowi z Katowic. Gdyby nie fatalne pierwsze 25 minut kto wie jak by skończył się ten mecz. W tym okresie gry zespół z Jarosławia rzucił zaledwie sześć bramek z czego dwie z rzutów karnych. Odrobinę nadziei wlała końcówka pierwszej odsłony wygrana 3:0. Po przerwie bardziej doświadczony zespół ze Śląska nie dał sobie wydrzeć wypracowanej przed przerwą przewagi i zgarnął komplet punktów.
– Fajny mecz, super zagrały bramkarki, bardzo dobry występ Justyny Dziury, niestety zawiodła nas skuteczność. Szkoda tego meczu, mimo że zagrałyśmy jeden z najlepszych meczy, punktów nie zdobyliśmy – podsumował mecz trener Michał Kubisztal.
POZOSTAŁE WYNIKI:
Sośnica Gliwice - Otmęt Krapkowice 21:25 (12:12);
SPR Olkusz - AZS UMCS Lublin 32:29 (17:17);
Wesoła Warszawa - AZS AWF Warszawa 17:19 (8:13);
Varsovia - Olimpia Beskid Nowy Sącz 32:34 (17:17).
POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT:
Co wiesz o rzeszowskim sporcie? [QUIZ]
Zgody i kosy kibiców piłkarskich [QUIZ]
Największe tragedie podkarpackich sportowców w XXI wieku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]