SPR Orzeł Przeworsk – KSSPR Końskie 25:28 (11:13)
SPR Orzeł: Barnaś, Szczepaniec, Kędzior - Wlazło, Mroszczyk, Starzecki 9, Jewuła 2, Dutka, Kubisztal 3, Świerk 2, Małecki 1, Czapka, Kubik 5, Bednarz 3 cz [51-gradacja kar]. Trener Michał Kubisztal
Kary: 18 i 12 min
Widzów: 100.
Zaznaczyć jednak na początku trzeba, że to nie sędziowie są winni porażki Orła, tylko kiepska skuteczność. Jeszcze mecz na dobre się nie rozkręcił a Orzeł miał na swoim koncie już dwie kary, a goście prowadzili dwoma trafieniami. Miejscowi szybko jednak odrobili straty i wyszli na prowadzenie 5:4. Kolejne minuty to zażarta walka o każdą piłkę. Kibice oglądali dużo fauli, nie udanych za grań, a mało bramek. Goście ponownie wyszli naprowadzenie w dziewiętnastej minucie (8:7). Niestety końcówka pierwszej odsłony należała do gości, oni to wykazali się lepszą skutecznością i na przerwę zeszli z zaliczką dwóch trafień.
Po zmianie stron miejscowi błyskawicznie odrobili straty i zaczęli budować sobie przewagę, która w trzydziestej ósmej minucie wynosiła dwie bramki. Z biegiem czasu gospodarze zaczęli odczuwać braki kadrowe podstawowych zawodników, ale również Orzeł zaczął marnować dobre okazje do zdobycia bramki. Przyjezdni stopniowo zbliżali się do Orła, i już po pięciu minutach doprowadzili do remisu, a w pięćdziesiątej czwartej minucie mieli cztery bramki zapasu. Wydawało się, że jest już po meczu, gospodarze jednak złapali drugi oddech i zerwali się do pościgu. Cztery zdobyte bramki w trzy minuty pozwoliły im złapać kontakt z rywalem. Co z tego, skoro mając szansę na doprowadzenie do remisu spudłowali. Wykorzystali to goście odskakując na dwie bramki. Orzeł miał kolejne szanse na poprawienie wyniku, zwłaszcza że świetnie bronił Grzegorz Barnaś. Historia jednak znów się powtórzyła i miejscowi znów nie potrafili kolejnych rzutów zamienić na bramkę. W końcu przyjezdni trafili po raz 28 i przypieczętowali swoje zwycięstwo. Orzeł ma do rozegrania jeszcze jedno spotkanie, które zdecyduje czy przeworszczanie swój debiutancki sezon w pierwszej lidze zakończą na szóstej czy siódmej lokacie, co jak na beniaminka jest dobrym wynikiem, choć gdyby nie kontuzje w końcówce sezonu, miejsce to na pewno byłoby wyższe.
Pozostałe mecze:
AZS AGH – SMS 29:26 (14:16);
AZS UMCS – SMS II 37:39 (16:21).
1 | MTS Chrzanów | 20 | 47 | 662-556 |
2 | AZS AGH Kraków | 20 | 44 | 635-556 |
3 | KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | 20 | 43 | 683-646 |
4 | SMS II Kielce | 20 | 38 | 680-652 |
5 | KSSPR Końskie | 20 | 34 | 580-558 |
6 | SMS I Kielce | 19 | 33 | 652-614 |
7 | SPR Orzeł Przeworsk | 19 | 31 | 575-570 |
8 | Viret Zawiercie | 18 | 20 | 536-567 |
9 | Wisła Sandomierz | 18 | 15 | 523-586 |
10 | AZS UMCS Lublin | 20 | 10 | 600-698 |
11 | ASPR Zawadzkie | 20 | 6 | 588-711 |
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce