Piłka ręczna. Czuwaj Przemyśl zyskał sponsora, ale stracił trzech zawodników - Piotra Kijankę, Kacpra Króla i Pawła Puszkarskiego

Wszyscy zawodnicy przemyskiej drużyny mają rozpisane indywidualne treningi i mają stawić się na pierwsze zespołowe zajęcia bez zbędnych… kilogramów.

Ostatnim akcentem sezonu dla 6. zawodników Czuwaju były w czerwcu akademickie mistrzostwa Polski, w których pod szyldem Rzeszowskiego Uniwersytetu wywalczyli oni wspólnie z kolegami złote medale. Przemyski klub ma już wystarczający budżet, aby bez kłopotów przystąpić do ligowych rozgrywek. Strategicznym sponsorem nadal jest miasto, ale Czuwaj pozyskał ostatnio nowego finansowego sojusznika – Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwa SA, z którym podpisał umowę do 2020 roku.

W zespole, który nadal trenować będzie Piotr Kroczek, nastąpią nieduże zmiany kadrowe. Na razie, ubyli z niego trzej szczypiorniści. Bramkarz Piotr Kijanka wybiera się na studia do Wrocławia, Kacper Król znalazł ciekawą pracę w Warszawie, a Paweł Puszkarski ma ofertę z SPR Tarnów, która awansowała do superligi. Szansę na grę w najwyższej krajowej lidze, w Wybrzeżu Gdańsk, miał także Konrad Bajwoluk, ale ze względów osobistych oraz studia w Rzeszowie, nie skorzystał z niej.

Nowy zarząd SRS Czuwaj, z prezesem Robertem Skawińskim, zdaje sobie sprawę z tego, że w miejsce odchodzących trzeba poszukać ich zastępców. Jest niemal pewne, że w przemyskiej drużynie wystąpią skrzydłowy i obrońca z 2-ligowego Orła Przeworsk. Czynione są starania o 18-letniego bramkarza wielokrotnego mistrza kraju, VIVE Kielce, Kaspra Kijewskiego, który już ma za sobą występ w Lidze Mistrzów.