- Zaczyna się wam palić grunt pod nogami?
- No tak, robi się ciepło, czyli groźnie. Szkoda tego meczu, bo Pelikan w drugiej połowie zrobił pół wypadu. Strzelił może ze dwa razy w światło bramki, ale wystarczyło.
- Ambicji Stali trudno odmówić.
- Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, z Pelikanem mieliśmy inicjatywę do końca, ale czegoś brakuje. Na pewno nie okazji bramkowych, ale trochę szczęścia. Niech ta piłka chociaż raz się wturla do siatki na tym boisku, to powinno nam być już łatwiej.
- Był pan widoczny w grze, ale jak już podchodził do wolnego czy rogu, włos się jeżył na głowie.
- Co tu gadać. Miałem zły dzień. Ze dwa razy sensownie zacentrowałem. Nie zwalam winy na wiatr. Po prostu nic nam na tym polu nie wychodziło, ani mnie, ani Aleksowi.
- Przydałoby się wsparcie z trybun, ale wasz mecz obserwowała garstka kibiców.
- Maja prawo przychodzić lub nie. Oni oczekują wyników, a my nie zdobywamy punktów. Jak się przełamiemy, wygramy raz, drugi na trybunach będzie więcej ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?