Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni PGE Stali Mielec przegrali z rywalami z Legionowa

Kuba Zegarliński
Grzegorz Sobut (z piłką) i spółka tym razem się nie popisali. W następnej kolejce zawodników PGE Stali Mielec czeka pierwszy w tym sezonie mecz na wyjeździe. Nasz zespół powalczy w Puławach.
Grzegorz Sobut (z piłką) i spółka tym razem się nie popisali. W następnej kolejce zawodników PGE Stali Mielec czeka pierwszy w tym sezonie mecz na wyjeździe. Nasz zespół powalczy w Puławach. Kuba Zegarliński
PGE Stal Mielec przegrała z KPR RC Legionowo 30:32. To druga w tym sezonie porażka podopiecznych Tadeusza Jednoroga.

PGE Stal Mielec - KPR RC Legionowo 30:32 (10:13)

Stal Mielec: Nikolić, Lipka - Wilk 1, Janyst 10, Wypych, Obiała 4, Sobut 4, M. Gasin, P. Gasin, Kłoda, Kawka, Krzysztofik 2, Chodara 4, Kostrzewa 5. Trener: Tadeusz Jednoróg.

KPR Legionowo: Krekora, Stojković - Bożek, Prątnicki 10, Mochocki 5, Suliński 2, Kasprzak 6, Kowalik 1, Titow 1, Brinovec, Gawęcki 6, Twardo, Ciok 1. Trener: Robert Lis.

Sędziowie: Igor Dębski i Artur Rodacki (Kielce). Kary: 8 min i 8 min. Widzów: 1 450.

PGE Stal Mielec do tego spotkania podchodziła po kapitalnym występie przeciwko MMTS-owi Kwidzyn, zaś beniaminek poniósł "zaksięgowaną" porażkę z płocką Wisłą. Wydawało się więc, że to podopieczni Tadeusza Jednoroga będą faworytami tego spotkania, niektórzy spodziewali się nawet łatwego zwycięstwa. Już początek spotkania zweryfikował przedmeczowe przewidywania.

To drużyna z Legionowa lepiej weszła w mecz i przez właściwie całą pierwszą połową utrzymywała dwu-trzybramkowe prowadzenie. Dodatkowo, raz po raz gotowało się na trybunach po kontrowersyjnych, zdaniem kibiców, decyzjach sędziów. PGE Stali w pierwszej połowie nie udało się złapać takiego rytmu jak w spotkaniu z MMTS-em. Damian Kostrzewa był odcinany od pozycji strzeleckich.

Drugą połowę w bramce mielczan rozpoczął Krzysztof Lipka. Ta zmiana nie poprawiła znacząco skuteczności w bramce, ale gra w ofensywie wyglądała już dużo lepiej. W 44.minucie "Czeczeńcom" udało się doprowadzić do remisu, a chwilę później za sprawą Michała Chodary objęli prowadzenie 22:21.

Niestety dla mielczan, w następnych minutach ekipa z Legionowa odbudowała przewagę, głównie za sprawą bardzo dobrej postawy w bramce gości Tomislava Stojkovica, który szczególny patent miał na Damiana Krzysztofika. Mieleckiej publiczności przypomniał się również Tomasz Mochocki, autor pięciu bramek. 30-letni rozgrywający to były zawodnik "Czeczeńców". W "Hangar Arenie" występował przez dwa sezony, po czym przeniósł się do Chrobrego Głogów. - Z przyjemnością wracam do Mielca - mówił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24