Pino Ventor Dębica najlepsze w Polsce

W sumie Pino Ventor zdobyło w kieleckich zawodach aż 9 medali.

- To najlepszy start naszych zawodników od 1999 roku - mówi Piotr Kędzior, szef Pino. - Wygraliśmy klasyfikację medalową, a tego jeszcze nie było. Do tej pory brakowało nam tytułu mistrzyni Polski, teraz dzięki Sylwii już go mamy. Mamy więc wszystko, co w sporcie młodzieżowym można osiągnąć. No może tylko brak medalu z Mistrzostw Świata.

U dziewcząt walka odbywała się na linii Oliwia Czupryńska (Nosan Kielce) - siostry Ząbek. Sylwia zdobyła złoto w odmianie 8-bil, pokonując Oliwę w finale 5:3. Brąz zdobyła siostra Sylwii Monika (4:5 w półfinale z Oliwią). W odmianie 9-bil Monika dotarła do finału, gdzie przegrała z Oliwią 2:5. Ta ostania w półfinale pokonała Sylwię 5;1. Identyczny dorobek zawodniczki Pino uzyskały w 10-bil. W finale Monika przegrała, jakżeby inaczej, z Oliwią (2:4), która w półfinale ograła Sylwię 4:2.

Marek prawie the best

Marek prawie the best

Marek Kudlik błysnął formą także w doborowym towarzystwie, jakie zgromadził rozegrany w Katowicach, II turniej z cyklu Best of the East (nieoficjalne Mistrzostwa Europy Środkowej i Wschodniej). Zawodnik Pino Ventor Dębica zajął 2 miejsce. W finale uległ 4:9 Radosławowi Babicy (Nosan Kielce). Sensacją było 5 miejsce w męskim towarzystwie 16-letniej Oilwii Czupryńskiej (Nosan).

Marek nie miał sobie równych w odmianach 8 i 9 bil w kategorii junior starszy. W pierwszej odmianie w finale wygrał 6:5 z Marcelem Fortuńskim (Baribal Lubin). Złoto w "dziewiątkę" zdobył po pokonaniu 7:4 Wojciecha Szewczyka (Konsalnet Warszawa). W dobrym humorze z Kielc wrócił też Jakub Pociask - bilardzista Pino zdobył brąz w odmianie 14/1, a jego klubowy kolega Maciej Auguścik był piąty.
Wyniki Pino cieszą, ale szef klubu ma też powody do zmartwień.

- Dziękujemy wszystkim za wsparcie, ale wątpię czy tak dobre wyniki powtórzymy w najbliższym czasie - mówi Kędzior. - W tym roku bilardzistom zaproponowano kwotę o 100% mniejszą, niż 2 lata temu. Trudno to zrozumieć, bo dla miasta to najtańszy w utrzymaniu klub, nie ponosi kosztów utrzymania obiektów. Pracę wychowawczą prowadzimy jak inne kluby, promujemy miasto. Czy nie warto stawiać na jakość - pyta szef dębickiego klubu. tor