- To dopiero pierwszy krok, ale ważny
- Tak, to jest dopiero pierwsza bitwa. Mam nadzieję, że skończymy tę wojnę w trzech bitwach. Na pewno nie będzie łatwo. W poniedziałek będzie zupełnie inne spotkanie. Podrażniony Bełchatów wyjdzie na boisko bardziej zmotywowany. W niedzielę w trzech ostatnich setach przeciwnikom nie wychodziła im zagrywka. W pierwszym odrzucili nas od siatki i dzięki temu zapewnili sobie zwycięstwo. Później to my już lepiej graliśmy, jeżeli nie w każdym, to większości elementów.
-.W pierwszym secie był stres?...
- W pierwszym secie oglądaliśmy dobrą postawę siatkarzy z Bełchatowa, którzy dobrze zagrywali. Mieliśmy duże problemy z przyjęciem, a później z grą na siatce. Przyczyną nie był stres, ani emocje, bo jesteśmy na tyle doświadczeni i nie możemy dać ponieść emocjom, ani dać się stresowi.
- Skra starała się atakować, ale blokiem skutecznie studziliście jej ofensywne zapędy?...
- Może miałem taki dzień, że udawało mi się przewidywać niektóre zagrania Skry. Na pewno potrzebne jest też w tym elemencie trochę szczęścia. Całe... szczęście, że stało się to dziś i mam nadzieję, że w poniedziałek to szczęście również nas nie opuści...
- W poniedziałek trzeba zagrać tak samo dobrze, albo jeszcze lepiej...
- Na pewno tak samo dobrze, bo spodziewam się, że Bełchatów zagra dużo lepiej. Będzie niezła walka i mam nadzieję, że uda nam się wygrać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"