Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Nowakowski: za kilka tygodni będę w pełni gotowy do gry. Na razie mocno trenuję

Marek Bluj
Krzysztof Kapica
- Mój kontrakt z Resovią opiewa jeszcze na jeden sezon. Zostaję w Rzeszowie, o ile oczywiście ruchy naszych prezesów nie są inne - mówi siatkarz Asseco Resovii, Piotr Nowakowski.

Widziałem, ze mocno się denerwowałeś...

Bardzo. Nie przepadam za oglądaniem meczów z tej perspektywy, za band, kiedy nic nie zależy ode mnie, nie mogę pomóc. Przeżywałem mecz Zenitem, tak jak chłopaki. Stało się, jak się stało. Walczyliśmy do końca. Szkoda trochę końcówki drugiego seta, bo mieliśmy okazje na objęcie prowadzenia w meczu 2:0, potem może inaczej by nam się grało.

Nie udało się zagrać w finale. Pozostał mecz o trzecie miejsce, ale to dla Resovii było spotkanie jak o złoty medal?...

Organizowaliśmy ten turniej i chcieliśmy zostawić coś sobie na pamiątkę. Dlatego brąz miał cenę złota. Nie udało się w sobotę, pozostała walka w niedzielę.

Niektórzy liczyli po cichu, że może szykujecie z trenerem Andrzejem Kowalem niespodziankę i wybiegniesz na boisko przeciwko Zenitowi? Widać, że jesteś w dobrej formie...

Prezentuję się ok. Powoli wracam już do siebie. To tylko kwestia miesiąca, kilku tygodni - dwóch, trzech czterech, że będę mógł trenować już w 100. procentach, że będę gotowy już do grania. Na razie trenuję tak bardziej indywidualnie. Pozostaje czekać jeszcze trochę.

Na zgrupowanie kadry do Spały oczywiście się wybierasz?...

Tak dostałem powołanie, więc wybieram się, nie odmawiam. Będzie to szansa, aby potrenować jeszcze bardziej indywidualnie niż w klubie, gdzie chodziło głównie o to, aby drużyna, pierwsza szóstka, druga szóstka mogły się docierać, grać ze sobą. Nie chciałem im w tym zbytnio przeszkadzać. Starałem się jednak pomagać im, jak umiem, choć nie wiem, czy oni w ogóle, to zauważają. Teraz, po powrocie do Rzeszowa, będzie więcej zajęć grupowych niż indywidualnych i moja pomoc będzie wyraźniejsza. Awansowaliśmy do finału mistrzostw Polski i chcemy go wygrać.

Z twoim zdrowiem już wszystko w porządku, odpuściłeś już sobie wizyty u lekarzy?...

Lekarze cały czas mnie monitorują. Opiekuje się mną również nasz człowiek od przygotowania fizycznego, to on mnie hamuje nie pozwala mi jeszcze robić wszystkiego, no bo można zrobić wszystko na hura, ale konsekwencje mogłyby okazać się poważne. Pod jego czujnym okiem odbudowuję mięśnie, przygotowuję się siłowo i fizycznie.

Czyli są szanse, że polecisz to Tokio?

Mam nadzieję, że są, skoro otrzymałem powołanie. Jeżeli wszystko będzie przebiegać jak do tej pory, to wszystko będzie ok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24