Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS skarży rzeszowską uchwałę śmieciową do wojewody

Bartosz Gubernat
Archiwum
Radni PiS zaskarżą dziś do wojewody nowe ceny i zasady odbioru odpadów w Rzeszowie.

- Podczas sesji zgłaszaliśmy swoje wątpliwości, ale żadna z nich nie została potraktowana poważnie. Naszym zdaniem w obecnym kształcie uchwała ma mnóstwo błędów i niedociągnięć, które niepotrzebnie różnicują i obciążają mieszkańców. Nie godzimy się na to, aby w czasie kryzysu miasto lekką ręką nakładało na ludzi kolejny podatek - uważają Jerzy Cypryś i Robert Kultys, liderzy klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

Burzliwa dyskusja na temat nowego systemu wywozu nieczystości wywiązała się podczas wczorajszej sesji. Rozpoczął ją Andrzej Dec z PO, który odniósł się do stanowiska PiS, lansowanego przez działaczy tego ugrupowania w mediach. Jerzy Cypryś zarzucił mu w nim m.in., że podczas ubiegłotygodniowej sesji nie dopuścił pod głosowanie prawicowych propozycji zmian w uchwale. - Chcieliśmy odesłać ją do komisji, zgłaszaliśmy także nowe propozycje stawek odbioru śmieci z domków jednorodzinnych - tłumaczy szef klubu PiS.

- Propozycja cenowa została natychmiast przeanalizowana. Okazało się, że zmiana stawek spowodowałaby problemy ze zbilansowaniem systemu. W tej sytuacji nie było podstaw do głosowania. Komisja? Radni omawiali uchwałę dwa razy. Chociaż posiedzenia są otwarte, na pierwszym nie było nikogo z was, na drugie przyszedł tylko radny Strączek. Skoro chwilę wcześniej większość z nas uznała, że nie chce odkładać decyzji na inny dzień, uznałem, że nie ma sensu poddawać pod głosowanie podobnej propozycji - odpowiada Andrzej Dec.

Podczas wczorajszej sesji przewodniczący Dec zapowiedział, że nie zamierza wnioskować o zmiany, bo jego zdaniem uchwała została przyjęta prawidłowo. Ale takie tłumaczenie nie przekonało radnych PiS, którzy dziś poproszą wojewodę o sprawdzenie, czy regulamin jest zgodny z prawem. Niezależnie od jej decyzji, sami będą wnioskować o zmiany w systemie. - Po pierwsze podwyżki stawek powinny być rozłożone w czasie, nawet, jeśli na początku będzie to wymagało dopłaty z budżetu miasta. Musimy pomyśleć o systemie dopłat do wywozu odpadów, niezależnym od Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Trzeba ustalić jasne i jednolite zasady jego działania - mówi radny Kultys.

Jerzy Cypryś dodaje, że konieczna jest także korekta cennika dla właścicieli domów jednorodzinnych. - Przede wszystkim opłaty nie powinny być tu tak znacząco wyższe w porównaniu do bloków. Trzeba także zmienić system ich naliczania. Podobnie jak w budynkach wielorodzinnych stawka powinna rosnąć za każdą jedną dodatkową osobę. A teraz niezależnie od tego, czy w domu mieszka trzy czy cztery osoby i tak trzeba zapłacić za cztery - mówi Jerzy Cypryś.

Radni chcą także bardziej przejrzystych zasad segregacji odpadów. - W tej formie a na tyle niezrozumiałe, że mało kto będzie ich przestrzegał. Segregację zadeklaruje 9 na 10 osób, a połowa z nich i tak będzie wyrzucać do kosza odpady zmieszane. A w domach, gdzie nie będzie limitu wywozu nieczystości ludzie wyprodukują ich znacznie więcej. Gdzie tu ekologia, o której mówią urzędnicy? - pyta radny Kultys.

Urzędnicy są jednak pewni swego. - Regulamin jest dobry i sprawiedliwy. Odbiór śmieci bez limitu pozwoli skończyć walkę z ludźmi podrzucającymi odpady, bo po prostu nie będzie się to opłacać. Protest jest podburzany przez kilku polityków, którzy koło ratusza pojawiają się tylko wówczas, gdy jest coś do ugrania - ocenia Marcin Stopa, sekretarz miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24