- Najpierw rozliczam całą rodzinę, a na końcu siebie - śmieje się Ewa Draus, wojewoda podkarpacki. - Sama wszystko wypełniam, to przecież nie jest zbyt skomplikowane. Jedynie kalkulator jest potrzebny. Wyliczenie i wypełnienie dokumentu zajmuje mi jakieś pół godziny. W niedzielę usiądę i to zrobię.
Za bardzo pani wojewodzie się nie śpieszy, bo nie fiskus jej będzie oddawał pieniądze, ale ona musi dopłacić.
- Zarobiłam więcej niż przed rokiem - 125 tys.352 zł brutto - przyznaje.
W 2005 r. była to kwota 31 tys. zł. Ale wtedy tylko miesiąc Ewa Draus była wojewodą. Do grudnia pracowała w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Przemyślu. Wykładała politykę regionalną i politykę społeczną.
W tym roku wojewoda będzie mogła odpisać sobie od podatku internet. Przekaże też 1 proc. na Caritas (rok wcześniej miała darowiznę na rzecz kościoła, na paczkę dla ludzi ubogich).
Ile będzie musiała dopłacić fiskusowi, jeszcze nie podliczyła. W 2005 r. było to 26 zł, w tym spodziewa się dużo więcej.
W poniedziałek kolejne PIT-y władzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?