Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Jest bardzo źle. PGE Stal Mielec nie ma argumentów w ofensywie

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
PGE Stal Mielec ma spore problemy ze stwarzaniem sytuacji. Ale czy to tylko wina napastników? Nie...
PGE Stal Mielec ma spore problemy ze stwarzaniem sytuacji. Ale czy to tylko wina napastników? Nie... Krzysztof Kapica
PGE Stal Mielec przegrała drugie spotkanie z rzędu i po trzech kolejkach ma na swoim koncie zaledwie 1 punkt.

Od początku PGE Stal wymieniana była jako jeden z głównych kandydatów do spadku. I, niestety, początek sezonu zdaje się tę tezę potwierdzać. Mielczanie ugrali tylko jedno oczko w Niecieczy, a poza tym przegrali u siebie z Piastem i na wyjeździe w Zabrzu. O ile jeszcze w pierwszych dwóch meczach nie brakowało dobrych momentów, to w ostatnią sobotę było już bardzo źle.

Drużyna Adama Majewskiego przez całe spotkanie nie oddała ani jednego celnego strzału! W mieleckim zespole po prostu brakuje jakości, szczególnie w ofensywie, a do tego nie ma szczęścia.

Przeciwko Górnikowi pierwszy raz zagrał Bożidar Czorbadżijski i z nim w składzie defensywa mielczan prezentowała się solidnie. Wytrzymał jednak na boisku godzinę z małym okładem i musiał zostać zmieniony. I zaczęły się kłopoty.

Największym problemem jest jednak postawa drużyny do przodu. W grze nie widać większego pomysłu w kreowaniu akcji, brakuje prawdziwego reżysera gry. Teraz łatwo krytykować napastników, że nie strzelają goli, ale przede wszystkim nie otrzymują oni zbyt wielu szans na zdobycie bramki.

Trener Adam Majewski miał już wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio poznać drużynę, a jakoś nie widać, aby czyniła ona postęp. Tu wszyscy muszą się mocno uderzyć w pierś i opiekun mielczan to uczynił po sobotnim meczu.

- Tu nie ma co oceniać. Muszę przeprosić fanów naszego zespołu, którzy przyjechali w sobotę do Zabrza. Najlepsza w tym meczu była postawa kibiców - słyszeliśmy.

- Bywają takie chwile, kiedy milczenie jest najlepszym rozwiązaniem. Jeszcze nas nie przekreślajcie. Jeszcze mamy 31 kolejek. Nie poddamy się nigdy

- napisał natomiast na Twitterze Jacek Klimek, prezes mieleckiego klubu.

Okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia, a więc jest jeszcze trochę czasu, aby się wzmocnić. W innym wypadku mieleckiej drużynie będzie niezmiernie ciężko się utrzymać.

Jasne, dopiero trzy kolejki za nami i jeszcze wszystko może się odwrócić, ale, nie oszukujmy się, bez konkretnych wzmocnień w ofensywie, będzie o to niezmiernie ciężko.

I wydaje się, że mieleccy fani mogą na coś liczyć, a świadczyć może o tym wpis Tomasza Poręby, który, jak wiadomo, ma sporo do powiedzenia w mieleckim klubie.

- Już długo nie pamiętam nas tak słabych. Trzeba to uczciwie i po męsku przyznać, ale też nie dołować zespołu, szybko się pozbierać, przemyśleć parę spraw i wziąć w garść. Potrzebne jak najszybciej mądre wzmocnienia i ta drużyna zaskoczy, bo ją na to stać - napisał na Twitterze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24