Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS Krosno zalega z wypłatami. Pracownicy obwiniają starostę

Ewa Gorczyca [email protected]
Starosta Jan Juszczak przyznaje, że trzy lata prób ratowania PKS nie przyniosły efektu.
Starosta Jan Juszczak przyznaje, że trzy lata prób ratowania PKS nie przyniosły efektu. Tomasz Jefimow
Związkowcy z „Solidarności” za dramatyczną sytuację w firmie PKS Krosno obwiniają zarząd powiatu. Starostamówi, że przejęcie PKS było naszym największym błędem.

Spółka PKS Krosno walczy o przetrwanie. Nowy prezes, Marek Maj, nie ukrywa, że sytuacja jest trudna.

– Wręcz kryzysowa – przyznaje. – Jej ustabilizowanie wymaga podejmowania decyzji, które nie są dobrze przyjmowane przez załogę. Ze strony właściciela nie ma chęci likwidacji spółki. Nie przygotowujemy żadnego wniosku o upadłość – zapewnia Maj.

Zalegają z wypłatą

Andrzej Szczurek, szef zakładowej „Solidarności” mówi wprost:  - Pracownicy przeżywają dramat. Za kwiecień, maj, czerwiec nie mają wypłaconych pensji. Dopiero teraz zostały wyrównane zaległości za marzec. To są marne pieniądze. Ludzie nie mają z czego żyć, niektórym rodzinom brakuje na chleb. To jest niezrozumiałe, że pracownik musi iść do sądu, żeby wywalczyć to, co mu się należy. Ludzie nie wytrzymują nerwowo. Gdy poprzedni prezes wręczał zwolnienia, zdarzały się przypadki zasłabnięć. A szykują się kolejne zwolnienia. Ludzie boją się, co dalej z firmą. Zawieszane są nawet rentowne kursy.

Prezes Maj potwierdza, że do końca roku miał zamiar przeprowadzić zwolnienia grupowe ok. 40 osób. – Ale w ostatnich dniach odeszło 20 kierowców, wypowiedzieli umowy z winy pracodawcy. To znaczy, że plan restrukturyzacji zatrudnienia będzie skorygowany – wyjaśnia.

Związkowcy uważają, że do trudnej sytuacji firmy przyczynił się zarząd powiatu, który w 2010 roku przejął PKS od Skarbu Państwa a w 2013 roku sprzedał akcje prywatnej firmie. - W ciągu trzech lat spółka ma siódmego prezesa. Czy to daje jakieś szanse na przetrwanie? - pyta Eugeniusz Szczambura, b. przewodniczący „S” w krośnieńskim PKS.

To nie nasza wina

Starosta Jan Juszczak ma dość oskarżeń pod swoim adresem. Do tego stopnia, że w piątek zwołał specjalną konferencję prasową. - To związki zawodowe prosiły nas o przejęcie PKS. Zrobiliśmy to wbrew ekonomicznym argumentom, spółka była na granicy upadłości. Liczyliśmy, że przetrwa a załoga zadba o firmę. Stało się inaczej - mówi.

Twierdzi, że jako właściciel nie wtrącał się do funkcjonowania PKS. – Od zarządzania był prezes, a od nadzoru - Rada Nadzorcza - mówi. Wyjaśnia też okoliczności sprzedaży spółki. - Wszczęliśmy procedurę na prośbę związków. Te przekonywały, że pracownicy zawiążą spółkę. To w jej ręce miał przejść PKS. Ale nie za darmo, bo to nie było możliwe, tylko przynajmniej za symboliczną złotówkę.

Do zbycia nie doszło, bo spółka pracownicza nie powstała. Starosta twierdzi, że był gotowy do negocjacji. Związkowcy – że zabrakło dialogu między stronami. Ostatecznie 85 proc. udziałów za niespełna 400 tys. zł. PKS kupiła prywatna spółka FK Partner z Warszawy. – Musieliśmy znaleźć inwestora, bo bez dofinansowania PKS by upadł a my nie mogliśmy brać na siebie likwidacji – twierdzi starosta. Dziś przyznaje, że zaangażowanie się powiatu w próbę ratowania firmy było wielkim błędem.

Nowy właściciel podzielił przedsiębiorstwo na trzy spółki. Jedna zajmuje się nieruchomościami, druga usługami a trzecia – przewozami. Zgodnie z umową sprzedaży – taką działalność musi utrzymać jeszcze przez rok.

W sprawę PKS zaangażował się były poseł Marian Daszyk, doradca SL „Ojcowizna RP” – Działam jako ciało społeczne – tłumaczy. Zapowiada, że chce zakwestionować umowę sprzedaży PKS. – W moim przekonaniu firma będzie zlikwidowana a nieruchomości będą sprzedane sieciom handlowym – twierdzi.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24