- PKS wyrzucił sprzed dworca lokale gastronomiczne sprzedające zapiekanki, bo plac miał być estetyczny
Niestety zamiast nich stoją tu przenośne stoiska z drożdżówkami, a od kilku dni także stragany z talerzami. Gdzie zatem ta estetyka? Nie dość, że nie można teraz zjeść tu hamburgera, to bałagan jest taki sam, albo i większy niż wcześniej - pisze w mailu do redakcji pan Mateusz z Rzeszowa.
Plac przy ul. Grottgera w Rzeszowie jeszcze kilka lat temu był szczelnie zastawiony pawilonami handlowymi. Na wniosek prezydenta Rzeszowa, właściciele terenu - PKP i PKS wypowiedzieli najemcom umowy. Część z nich zamknęła stoiska, ale najbardziej oporni odmówili zmiany miejsca i handlowali przed dworcem nielegalnie. W tej chwili przed stacją PKP nie ma już ani jednego pawilonu, a na terenie PKS, przy przejściu dla pieszych w stronę "Super Samu" ostał tylko jeden pawilon, w którym trwa sprzedaż pieczywa.
- W jego sprawie trwa już jednak postępowanie egzekucyjne. Decyzja sądu w tej sprawie jest prawomocna i komornik powinien niebawem sprawić, że pawilon zostanie zabrany - mówi Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa.
Dlaczego urzędnikom także zależy na eksmisji właścicieli pawilonów? Bo decyzją prezydenta Tadeusza Ferenca teren przy dworcach jako centralne miejsce tej części śródmieścia ma być zmieniony w estetyczny skwer.
M.in. dlatego Zarząd Zieleni Miejskiej ustawił tu nowe donice kwiatami i tujami. Od strony dworca PKP w przyszłości ma powstać przystanek nadziemnej kolejki. Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania tej okolicy, ma tutaj powstać jeszcze m.in. podziemne przejście łączące rejon dworca z ul. Kochanowskiego. W środku tunelu znajdzie się miejsc na małą gastronomię. W miejscu po budkach pracownicy ZZM widzą donice na kwiaty połączone z kamiennymi ławkami i koszami na śmiecie. Wzdłuż chodnika chcieliby także ustawić duże donice z drzewami. Problem w tym, że od strony dworca PKS znowu pojawiły się stoiska handlowe.
Jak przekonuje Wisław Szeliga, prezes PKS w Rzeszowie, to jednak rozwiązanie tymczasowe. Stragany z talerzami zostaną zamknięte do końca miesiąca, a sprzedawcy drożdżówek i pizzy z punktów na samochodach także mają krótkoterminowe umowy dzierżawy terenu.
- W budynku dworca mamy wolne pomieszczenie z ogródkiem, które chcemy zamienić w lokal gastronomiczny z prawdziwego zdarzenia. Szukamy już najemcy, rozmawiamy z wieloma sieciami. Jeśli podpiszemy umowę, stosika sprzed naszego budynku także znikną - zapewnia prezes Szeliga.
O remoncie dworca na razie nie ma jednak mowy. PKS deklaruje jedynie doraźne malowanie budynku. - Rozbudowa wchodzi w grę tylko wówczas, gdy znajdzie się zewnętrzny inwestor - dodaje W. Szeliga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice