MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plany i inwestycje nowego starosty rzeszowskiego Krzysztofa Jarosza [WIDEO]

Marcin Żminkowski
Marcin Żminkowski
Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Wideo
od 12 lat
Rozmowa z Krzysztofem Jaroszem, starostą rzeszowskim.

Pełni Pan funkcję starosty rzeszowskiego od kilku tygodni. Jakie wyzwania, obowiązki i odpowiedzialność się z tym wiążą?

Powiatem rzeszowskim, czyli terenem, w którym starosta działa, jest 14 gmin. Administracyjnie obejmuje on gminę Kamień poprzez gminy wokół Rzeszowa aż po gminę Dynów. Obszarów, za które odpowiadam, jest sporo. Najważniejsze to szkoły średnie, ochrona zdrowia, setki kilometrów dróg powiatowych i bezpieczeństwo.

Zdążył pan już jako starosta odwiedzić te wszystkie 14 gmin?

Generalnie znam te samorządy, które są w ramach powiatu, z racji wcześniejszej pracy w starostwie i wcześniejszych doświadczeń. Obecnie jestem w trakcie wizyt w każdym samorządzie. Myślę, że ponad połowę już odwiedziłem i miałem okazję na miejscu porozmawiać z wójtami i burmistrzami. Jeszcze kilka gmin mi zostało, więc wizyty w nich czekają mnie w najbliższym czasie.

Priorytetami pańskich poprzedników była infrastruktura drogowa. Na co Pan będzie kładł szczególny nacisk?

Drogi powiatowe były najważniejszym problemem, z którym stykali się mieszkańcy i oczekiwali inwestycji w tym zakresie. Dzisiaj możemy powiedzieć, że wszystkie drogi powiatowe od momentu powstania powiatu do dnia dzisiejszego zostały przebudowane, więc nie ma już takiej pilnej potrzeby, aby inwestować w tzw. asfalt. Oczywiście to nie znaczy, że w tym obszarze nie ma już nic do zrobienia. Są kwestie poprawy bezpieczeństwa poprzez budowę chodników, bezpiecznych przejść dla pieszych czy doraźne remonty dróg. Natomiast skala problemu została już w dużej mierze rozwiązana. Będziemy skupiać się na kolejnych obszarach.

Jest pan pomysłodawcą utworzenia „Aglomeracji Rzeszowskiej” z prawdziwego zdarzenia. Na czym polega ten projekt?

Aglomeracja Rzeszowska to coś, o czym mówiło się już od dłuższego czasu. Chciałbym poważnie podejść do tego tematu i zaproponować projekt rozwoju aglomeracji. Jeśli popatrzymy na życie codzienne mieszkańców Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego, to oni tych granic administracyjnych nie widzą. Zarówno mieszkańcy Rzeszowa jeżdżą do pracy na teren Doliny Lotniczej, która leży na terenie powiatu rzeszowskiego, jak i mieszkańcy powiatu jeżdżą do Rzeszowa na zakupy, do teatru, kina czy do pracy. Te granice się zacierają. To jest jeden organizm funkcjonalny. Chodzi o to, żeby na tym szczeblu, za który odpowiadamy, czyli transport zbiorowy, oferta edukacyjna i turystyczna oraz ochrona zdrowia, zbudować jedną całość. Byłby to jeden wielki projekt aglomeracyjny zrzeszający 14 gmin, powiat rzeszowski i miasto Rzeszów, aby wspólnie realizować projekty i rozwiązania dla mieszkańców.

Czy jest szansa, żeby wspólnie pozyskiwać fundusze na takie projekty?

Tak, są oczywiście takie możliwości, aby myśleć o tym obszarze jako o całości. Rzeszowski Obszar Funkcjonalny to przykład, że można na pewną skalę podejmować takie działania. Chciałbym, żeby tych projektów było więcej, żeby w to się włączył również pan marszałek, by wspólnie popatrzeć na ten obszar, planując kolejne projekty jako element całości, a nie tylko myśląc o swoich samorządach.

Przejdźmy teraz do komunikacji publicznej. Jeden bilet na MKS, MPK i kolej aglomeracyjną. Czy to jest realne?

Jest realne. Dużych kosztów nie wymaga, bo te koszty zostały poniesione na wymianę autobusów. Przykładowo MKS, za który też swego czasu odpowiadałem, realizował duży projekt wymiany autobusów za ponad 130 mln zł. To są nowe autobusy. Podobnie MPK, czyli miasto Rzeszów, zainwestowało w tabor i przebudowę przystanków. Pan marszałek posiada również cały projekt kolei aglomeracyjnej. Brakuje spójnego systemu. Teraz, jeżeli chcę podróżować koleją, MKS-em czy MPK, muszę kupić trzy różne bilety. Co prawda są pewne możliwości połączenia, ale one są bardzo ograniczone. Brakuje kompleksowego rozwiązania biletu aglomeracyjnego, czyli takiego, że kupując jeden bilet, mogę jechać pociągiem, autobusem MPK czy MKS-em. Dodatkowo rozkłady jazdy tych trzech przewoźników muszą być skorelowane, a trasa przejazdu dla mieszkańca aglomeracji rzeszowskiej dopasowana. Chodzi o to, żeby nie dublować przejazdów autobusu czy pociągu, aby były zoptymalizowane i ułatwiały podróżowanie mieszkańcom. Do tego potrzeba chęci stron, które za transport odpowiadają.

Od kogo zależy wprowadzenie takiego rozwiązania?

To jest Związek Gmin, czyli samorządy skupione wokół Rzeszowa, prezydent Rzeszowa, marszałek województwa oraz nasz powiat, który do tej pory pełnił pewną rolę w organizacji komunikacji. Myślę, że ta rola powinna być większa i chcę zachęcić do tego, żebyśmy usiedli i spróbowali zbudować ten system.

Wspólny bilet to tylko jedna z części aglomeracji. Co jeszcze?

Chodzi o zbudowanie całego systemu. To mogą być ścieżki rowerowe, parkingi typu park&ride, czyli dojeżdżam samochodem pod miasto i przesiadam się na pociąg. Infrastruktura w dużej części została już zbudowana. Jednak mieszkańcy nie mają

możliwości przejazdu na jednym bilecie. Brakuje też przedstawionego sposobu, jak z tego, co mamy, skorzystać. System powinien bez przeszkód poprowadzić pasażera, który intuicyjnie powinien wiedzieć, jak dostać się z punktu A do punktu B.

A co z samorządami oddalonymi od Rzeszowa, jak choćby Dynów?

W projekcie aglomeracji rzeszowskiej podkreślam jedną rzecz. Chcę i zachęcam wszystkich do stworzenia takiego obszaru, który oferuje wszystko. Celem jest podnoszenie jakości życia mieszkańców aglomeracji. To powinno być miejsce dobre do uczenia się, edukacji, pracy, rozrywki i odpoczynku. W mojej ocenie to wszystko znajduje się na terenie aglomeracji rzeszowskiej. Mamy firmy, czyli możemy pracować, mamy ofertę edukacyjną, teatry, muzea, kina itd. Mamy też miejsce na turystykę, np. wspomniany Dynów. Pogórze Dynowskie jest bardzo ciekawym miejscem destynacji turystycznej, ale znowu brakuje systemu.

Przejdźmy teraz do ochrony zdrowia. Ostatnio szpital w Górnie, prowadzony przez powiat, obchodził jubileusz 75-lecia. Jak ważna jest dla mieszkańców regionu ta lecznica?

Szpital w Górnie jest szpitalem specjalistycznym. Leczy się tam choroby gruźlicze, choroby płuc oraz Alzheimera, więc jest to wyspecjalizowana jednostka, która spełnia bardzo ważną rolę. Ta specjalizacja powoduje, że jest to ważny ośrodek, perełka powiatowa, o którą trzeba dbać, aby się rozwijała. Oczywiście trzeba będzie w przyszłości myśleć o kolejnych specjalizacjach i możliwościach leczenia innych schorzeń.

Gorzej wygląda sytuacja w mniejszych ośrodkach zdrowia, gdzie w gminach zdarza się, że brakuje lekarzy...

Opieka na terenie danej gminy rzeczywiście powinna funkcjonować lepiej. Będę kładł nacisk na to, żeby nasze jednostki wyszły do ludzi, aby oferta ochrony zdrowia była jasna i czytelna, i żeby ten poziom stopniowo podnosić. Oczywiście nie zrobi się rewolucji. To jest system, na który potrzebne są pieniądze. Zrobię wszystko, żeby ta zmiana w podejściu do mieszkańców i pacjentów była widoczna.

Jakie obecnie najważniejsze inwestycje prowadzi starostwo?

Są to inwestycje drogowe, drogowo-mostowe na południu, na Dynowszczyźnie. Mamy Branżowe Centrum Umiejętności w Trzcianie w zakresie technika weterynarii. Kończymy inwestycje w Tyczynie, które obejmują rozbudowanie zespołu szkół z możliwością internatu i nową salą gimnastyczną. Powstanie też część otwarta, scena, aby była możliwość organizowania imprez plenerowych. Myślę, że w porozumieniu z władzami miasta i gminy Tyczyn będzie to dobre miejsce do organizowania wydarzeń nie tylko dla społeczności szkolnej, ale także dla lokalnej społeczności powiatowej. Kończymy również prace przy budynku przy ulicy Siemińskiego w Rzeszowie, gdzie mieści się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.

Przez 7 lat był pan dyrektorem Parku Naukowo-Technologicznego Rzeszów Dworzysko. Czy w dalszej perspektywie czasowej są plany utworzenia kolejnej takiej strefy przez powiat rzeszowski?

Rzeczywiście, byłem częścią tego projektu. Odpowiadałem za pozyskiwanie inwestorów. To był projekt przygotowany przez mojego poprzednika, pana starostę Józefa Jodłowskiego, oraz ówczesnego koordynatora projektu, pana Waldemara Pijara. To jest projekt kompletny, będący ważnym miejscem, zgodnie z motto „Gospodarcze serce miasta i regionu”. Tu mieści się kilkadziesiąt firm, kilka tysięcy miejsc pracy, setki milionów złotych zainwestowanych na 84 hektarach. Ten projekt jest ukończony. Był też ważnym projektem z punktu widzenia budżetu powiatu, bo dzięki sprzedaży terenów inwestycyjnych powiat mógł realizować inne zadania. W mojej ocenie idealnie by było, gdyby powstał projekt Dworzysko 2. Oczywiście na to potrzebne są pieniądze na uzbrojenie i pozyskanie terenu. Jeżeli będzie taka możliwość, to zdecydowanie jestem za tym, żeby przygotować kolejne takie miejsce. Zapotrzebowanie na takie tereny inwestycyjne jest ogromne. Należy zwrócić uwagę na nasze położenie, chociażby z racji sytuacji geopolitycznej i mam nadzieję na niedługą odbudowę Ukrainy. Dużo firm, nie tylko polskich, ale także ze świata, będzie chciało lokować swoje siedziby tutaj na Podkarpaciu. A na to potrzebne jest miejsce. Dlatego jestem jak najbardziej za tym, żeby przygotować kolejne tereny inwestycyjne.

Na terenie parku powstaje nowoczesna strzelnica. Komu będzie ona służyć?

Będzie to ważny obiekt w zakresie bezpieczeństwa, edukacji i rozrywki. Na razie są wylane fundamenty, co jest pierwszym etapem budowy strzelnicy. Jeżeli ktoś pasjonuje się strzelectwem, będzie miał możliwość skorzystania z profesjonalnej strzelnicy na terenie Rzeszowa. Obiekt rzeczywiście będzie spełniał wszelkie normy dotyczące strzelania z broni krótkiej i długiej, zarówno z pozycji stojącej, jak i leżącej. Strzelnica będzie również ukierunkowana na uczniów szkół z klasami policyjnymi czy penitencjarnymi, aby młodzież mogła doskonalić swoje umiejętności.

A jakie są najbliższe decyzje czy wyzwania przed panem?

Tych wyzwań jest sporo. Obecnie robię gruntowny przegląd spraw powiatowych. Oczywiście będziemy myśleć o inwestycjach, w tym zadaniach drogowych. To będzie po części uzależnione od tego, jakie będą możliwości wsparcia ze strony administracji rządowej oraz projektów unijnych. Do tego się przygotowujemy, robimy audyty energetyczne, przygotowujemy projekty, aby sięgnąć po pieniądze na kolejne inwestycje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24