Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płatny parking obok urzędu starostwa w Ustrzykach Dolnych

Krzysztof Potaczała
Ulica Bełska w Ustrzykach Dolnych. Miejsca postojowe wzdłuż jezdni w pobliżu budynku starostwa (gmach na zdjęciu). Dalej jest parking, ale płatny.
Ulica Bełska w Ustrzykach Dolnych. Miejsca postojowe wzdłuż jezdni w pobliżu budynku starostwa (gmach na zdjęciu). Dalej jest parking, ale płatny. Fot. Krzysztof Potaczała
- Jak to jest, że parking obok starostwa jest płatny, a muszę gdzieś stanąć, żeby załatwić sprawę w urzędzie w Ustrzykach Dolnych - pyta czytelnik z Łobozewa. W poniedziałek zapłacił złotówkę za krótki postój i nie może się z tym pogodzić.

Starostwo powiatowe w Ustrzykach mieści się przy ul. Bełskiej. Nie dysponuje własnym parkingiem (poza kilkoma miejscami postojowymi tuż przy budynku), więc w uzgodnieniu z policją ustalono, że petenci mogą parkować na kilkuset metrach wzdłuż ulicy.
W szczycie dnia samochodów jest tyle, że już nie ma gdzieś stanąć. Z konieczności zmotoryzowani wjeżdżają na parking przy restauracji "Myśliwska", należący do Spółdzielni Handlowo-Usługowej "Halicz". I płacą, bo inaczej być nie może.

- A czy nie mogło być tak, że starostwo dzierżawi na przykład połowę parkingu, żeby petenci nie musieli płacić? - dopytuje nasz rozmówca.

- Próbowaliśmy to zrobić, ale właściciel zaproponował cenę, na którą nie mogliśmy przystać - wyjaśnia Krzysztof Gąsior, starosta bieszczadzki. - Nasi urzędnicy niekiedy z musu też tam parkują i też płacą. Taryfy ulgowej nie ma.
Jednak Władysława Pawlak z administracji SHU "Halicz" twierdzi, że spółdzielnia wcale nie postawiła jakichś szczególnych warunków płacowych w sprawie dzierżawy. - Było kilka możliwości, m.in. udział starostwa w kosztach modernizacji parkingu, a w zamian możliwości parkowania - mówi Władysława Pawlak.

- Zresztą rozmawialiśmy kilkakrotnie i za każdym razem władze powiatu nie były zainteresowane użytkowaniem parkingu.

Trudno się dziwić, że skoro spółdzielnia "Halicz" włożyła w parking sporo pieniędzy, to teraz pobiera za parkowanie opłaty. -Jesteśmy otwarci na rozmowy, może pan starosta je podejmie - dodaje Pawlak.
Nie ma też szans, by w najbliższym czasie powstał przy starostwie osobny parking. Zwyczajnie nie ma na to miejsca. -To akurat rozumiem, jednak zachęcam pana starostę, by jeszcze raz spróbował dogadać się z właścicielem parkingu obok restauracji - mówi czytelnik z Łobozewa. - To w interesie wszystkich, którzy załatwiają sprawy w urzędzie. Poza tym aut będzie przybywać, a nie ubywać.

Wkrótce na ulicy Bełskiej nie będzie gdzie stanąć już przed południem. Tym bardziej, że parkują tam również kierowcy, którzy nie mają spraw w starostwie, tylko idą na zakupy do okolicznych sklepów czy też pracują w pobliskich instytucjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24