Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PlusLiga kobiet. Stal Mielec przegrała 2:3 z AZS-em Białystok

Janusz Słupek
W akcjach sytuacyjnych przy siatce lepsze były akademiczki.
W akcjach sytuacyjnych przy siatce lepsze były akademiczki. fot. Dariusz Danek
To nie tak miało wyglądać. W pierwszym tegorocznym występie podopieczne Adama Grabowskiego nie sprostały ambitnym akademiczkom z Białegostoku.
Dariusz A. DanekKPSK Stal Mielec- AZS Bialystok

KPSK Stal Mielec- AZS Białystok

Grały w najsilniejszym składzie, a rywalki bez podstawowej przyjmującej i kapitan zespołu - Joanny Szeszko.

Już pierwszy trwający aż 40 minut set potwierdził, że o zwycięstwo będzie trudno. Mielczanki nie potrafiły kończyć ataków, mimo, że Dorota Wilk łatwo gubiła białostocki blok.

Lepiej za to gospodynie spisywały się w obronie i w bloku, dlatego mimo, że nie udawało im się powstrzymać podstawowej atakującej AZS-u - Anny Klimakowej, wspomaganej dzielnie przez Dominikę Kuczyńską cały czas mogły wygrać inauguracyjną partię. Tak się nie stało, bo zabrakło tego ostatniego kończącego ataku, które należało do MVP meczu Klimakowej.

Dwa kolejne sety bez historii. Mielczanki poprawiły zagrywkę i przyjęcie, dlatego mecz zmienił się o 180 stopni. Odrzucona od siatki Klimakowa była zupełnie niewidoczna, a w mieleckikm zespole obok najrówniejszej w meczu Doroty Wilk, błyszczały Anita Kwiatkowska, Magdalena Koczorowska i Magdalena Sadowska.

Wydawało się, że zwycięstwo mielczanek jest na wyciągnięcie ręki, jednak nic z tego. Trener Wiesław Czaja dokonał bardzo ważnej zmiany w swoim zespole.

W miejsce przyjmującej - Ancy Martin, wpuścił na boisko kolejną wysoką zawodniczkę - Jack Sinead. Popisała się ona dwoma kolejnymi asami i poderwała koleżanki do walki. Szybko zrobiło się 1:5 i przyjezdne kontrolowały sytuację na parkiecie. Mielczanki walczyły, ale nie udało im się przełamać znowu odzyskujących wigor Klimakowej i Kuczyńskiej.

Tie -break to zawsze loteria. Gospodynie zaczęły dobrze od prowadzenia 3:0 i 5:3. Potem jednak Sadowska atakowała w taśmę, a po drugiej stronie praktycznie nie myliła się Klimakowa, a swoje trzy grosze dorzucała w nerwowej końcówce także Godos.

Do tego doszły proste błędy mielczanek pod siatką i przykra porażka stała się faktem.

KPSK STAL MIELEC - AZS BIAŁYSTOK 2:3 (33:35, 25:13, 25:13, 21:25, 9:15).

STAL: D. Wilk, Pycia, Kwiatkowska, Sadowska, Koczorowska, Ściurka, Durajczyk (libero) oraz A. Wilk, Gierak, Szpak.

AZS: Godos, Kuczyńska, Kruk, Martin, Klimakowa, Muresan, Saad (libero) oraz Sinead, Thompson, Cabajewska, Właszczuk, Możdżeń.

SĘDZIOWALI: Andrzej Kuchta (Katowice) i Bogdan Nowak (Bielsko-Biała). WIDZÓW 1200.

Więcej o meczu i wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24