- W naszym województwie podanych zostało już 313 tysięcy dawek szczepionki - wyliczała Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, podczas konferencji prasowej zorganizowanej we wzorcowym masowym punkcie szczepień, jaki prowadzi Centrum Medyczne Medyk w Rzeszowie.
- Przygotowujemy się, aby po 19 kwietnia przystąpić do szczepień na dużo większą skalę, niż dotąd. Wcześniej, do 11 kwietnia musimy wskazać miejsca, w których powstaną masowe punkty szczepień. Dlaczego to tak ważne? Abyśmy nie musieli już zmagać się z taką falą zachorowań, w której aktualnie jesteśmy. Nie chcemy, by w przyszłości podobne fale paraliżowały funkcjonowanie społeczeństwa. Zależy nam, aby społeczeństwo po roku zmagań z epidemią powróciło do normalności - podkreśliła.
W podkarpackich szpitalach na Covid-19 leczonych jest już ponad 2030 chorych. Rezerwa to ponad 320 łóżek.
Robert Bugaj, dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ wyliczał, że w regionie działa 450 punktów szczepień.
- Praktycznie nie ma ani jednej gminy, w której nie byłoby takowego. Staraliśmy się, by były blisko zamieszkania. W dużej części prowadzone są przez gabinety POZ, ale też szpitale powiatowe - mówił podając, że w kwietniu planowanych jest w kraju aż 5 mln szczepień.
Dr Stanisław Mazur podał, że zaszczepili dotąd prawie 100 tys. osób, a chcą w najbliższym czasie ok. 450 tys. Dawki podają nie tylko w licznych punktach w regionie, ale dziś zaczęli też szczepić w zakładach pracy, w polsko - niemieckiej firmie w Przeworsku. Na liście ma ok. 40 podobnych miejsc. - Teraz jest najlepszy czas na tzw. szczepienia gospodarcze, bo do zakażeń koronawirusem najczęściej dochodzi właśnie w firmach, a wszystkim zależy, by nie hamowało to normalnej działalności.
Punkt masowych szczepień w przychodni Medyk w Rzeszowie [ZDJĘCIA]
Dodaje, że mają szczepionki do wyboru, ale zauważa, że po fali krytyki obecnie wielu koniecznie chce AstraZenecę. Zapewnia, że wszystkie preparaty są na bardzo wysokim poziomie, jak auta z wysokiej półki, a nie dawne syrenki czy maluchy. I niewiele te preparaty się od siebie różnią, jeśli chodzi o skuteczność.
Podkreśla, że w Full Markecie, gdzie na piętrze stworzony został masowy punkt szczepień jest bezpiecznie, bo Medyk zainwestował w specjalne lampy i ozonowanie, więc powietrze cały czas jest czyszczone. Jest też duża przestrzeń i łatwo zachować dystans.
- Gdy tylko zrobi się ciepło, ruszamy ze szczepieniami w punktach drive thru. W maju, podobnie jak w Arizonie, czy na Florydzie będziemy szczepić z samochodu. Ważną rzeczą jest też, że chętnych nie będą już musieli kwalifikować lekarze, o co zabiegaliśmy. Będą mogli to robić także farmaceuci, pielęgniarki i ratownicy - zwraca uwagę wlewając przy okazji trochę nadziei i optymizmu, że już niedługo będzie lepiej, a jesienią normalnie wrócimy do pracy.
Wojewoda podkreślała, że prywatna służba zdrowia na Podkarpaciu mocno włącza się w walkę z pandemią. Poza CM Medyk np. Szpital Specjalistyczny im. Św. Rodziny w Rudnej Małej, który przyjął chorych z placówki MSWiA zamienionej na covidową.
Dziś w raporcie o niepożądanych odczynach poszczepiennych wykazany został zgon pacjenta z pow. krośnieńskiego. Czy miało to faktycznie związek ze szczepieniem, czy przyczyny śmierci były zupełnie inne, tego nie wiadomo.
- Aby powiedzieć, że to zgon poszczepienny, muszą być naprawdę twarde dowody. Na tę chwilę na świecie nie ma żadnego udowodnionego przypadku, że śmierć miała związek ze szczepieniem - komentuje Małgorzata Przysada, dyrektor ds. medycznych w CM Medyk. - Wykonaliśmy ogrom szczepień, a mieliśmy 3 sytuacje, kiedy musiał interweniować lekarz.
Stanisław Mazur dodaje, że tydzień temu pacjent doznał wstrząsu anafilaktycznego, ale dzięki szybkiej i dobrej opiece już po godzinie sam wyszedł do domu. - Takie sytuacje będą się zdarzać, jak po każdej innej szczepionce.
Skutki uboczne po szczepionkach przeciwko COVID-19. Jakie są...