Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po meczu sparingowym Siarka Tarnobrzeg - Stal Rzeszów porozmawialiśmy z trenerami obu drużyn

Miłosz Bieniaszewski
- Nasz problem zaczynał na 30 metrów od bramki Siarki - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów
- Nasz problem zaczynał na 30 metrów od bramki Siarki - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów Krzysztof Kapica
- Jesteśmy po kilku tygodniach naprawdę ciężkich treningów - stwierdził Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.

Włodzimierz Gąsior, trener Siarki Tarnobrzeg

W meczu ze Stalą Rzeszów pierwsza połowa była wyrównana i sporo niezłej gry z obu stron. Nie brakowało również sytuacji. Można powiedzieć, że po godzinie gry do my doszliśmy do głosu. W drugiej połowie Stal zagrała innym składem i to zestawienie było chyba ciut słabsze. Widzę po moim zespole, że forma zwyżkuje. Jeszcze czekają nas trzy gry kontrolne i zaczynamy mecze mistrzowskie.

Nikogo już nie testujemy, ale możliwe, że dojdzie do nas jeszcze obrońca z doświadczeniem. O nazwisku nie chcę na razie mówić. Rozmowy trwają już dłuższy czas.

Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów

Jesteśmy po kilku tygodniach naprawdę ciężkich treningów, a ten ostatni tydzień to była kumulacja obciążeń. Widać było dzisiaj, szczególnie po zawodnikach dynamicznych, że na nich najbardziej się to odbiło. Nie mamy jednak teraz mieć świeżości. Do Sanoka nie pojechaliśmy na wczasy, tylko mocno pracować. I tak mieliśmy sporo swoich szans bramkowych. Jak budowaliśmy nasze akcje od tyłu, to było trochę strat, ale też momentami wyglądało to bardzo dobrze. Nasz problem zaczynał na 30 metrów od bramki Siarki, czyli w tej najbardziej newralgicznej strefie. Wiele jednak z naszych decyzji było złych, a jak już doszliśmy do sytuacji, to jej nie wykorzystywaliśmy. Wielkich wniosków z tego meczu jednak nie wyciągam. Dalej robimy swoje.

Dla mnie ważne jest, że do gry wrócili wszyscy zawodnicy kontuzjowani. Dzisiaj, niestety, przez totalną głupotę zawodnika Siarki, który od początku był bardzo agresywny, kontuzji doznał Mateusz Olejarka i to się może znów skończyć dla niego rozbratem z grą, a dopiero udało się go wyprowadzić na prostą po długiej przerwie z powodu kontuzji. Ten mecz to miało być dla niego święto i wyszedł w pierwszym składzie. Mam nadzieję, że za tydzień-dwa wróci do treningów.

Jeszcze szukamy środkowego obrońcę, ale w tym momencie przymierzamy na tę pozycję Sławka Szeligę, który bardzo dobrze wygląda na tej pozycji. Jak więc nie uda się już nikogo pozyskać, to tragedii nie będzie. Po weekendzie ma się jednak pojawić na treningach jeden młody, ale już ograny obrońca i będziemy się jemu przyglądać.

Janusz Białek, piłkarski trener: Stal Rzeszów bez awansu? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24