Podkarpaccy juniorzy szlifują formę przed makroregionem

Podkarpacki duet juniorów starszych Stali SprintExpress Rzeszów i Stali Stalowa Wola w makroregionalnej lidze spotkają się już w 1. kolejne. 23 marca w Rzeszowie nasi rozpoczną walkę o ligowe punkty. Również tydzień przed wielkanocnymi świętami w meczu o punkty (w Krośnie) spotkają się juniorzy młodsi Karpat Krosno i Stali Mielec.

Pierwsze gry kontrolne mają za sobą zawodnicy ze Stalowej Woli.

- Nasze przygotowania zaczęliśmy od treningów wprowadzających, małe gry, zabawy natomiast później zaczęły się schody i to czego nie lubimy najbardziej czyli treningi wytrzymałościowe. Mimo wszystko, tego typu treningi są potrzebne, bo wszystko później wychodzi w meczach. W tym momencie jesteśmy na etapie wytrzymałości szybkościowej. Później zostaną elementy taktyki i wiele innych rzeczy, które musimy wytrenować do perfekcji - zauważa Patryk Tur, napastnik Stali Stalowa Wola.

"Stalówka" zremisowała 1-1 z Karpatami, wygrała 4-3 z ligowym rywalem z Ostrowca Świętokrzyskiego i ostatnio zremisowała 3-3 z Olimpią Pysznica.

- Mecze, które na tym etapie rozgrywamy to tylko i wyłącznie trening. Sądzę że przeciwnicy są wymagający Karpaty Krosno, KSZO Ostrowiec, Stal Rzeszów czy Korona Kielce to drużyny, z którymi można zagrać pożyteczna sparingi - dodaje Tur.

Zespół Jaromira Wieprzęcia trenuje 6 razy w tygodniu. Jak młodzi stalowcy widzą swoje szansę w rywalizacji z najlepszymi drużynami z ościennych województw?

- Sądzę, że jeżeli podejdziemy do każdego meczu dobrze skoncentrowani i zagramy na sto procent naszych możliwości, to nie będziemy w dole tabeli, bo mamy za sobą wiele sparingów z takimi drużynami jak Korona Kielce. Ta liga będzie bardzo wyrównana - przewiduje Tur.

Na swoim, pełnowymiarowym boisku ze sztuczną murawą sparingi z seniorskimi zespołami dębickiej okręgówki rozgrywają juniorzy starsi rzeszowskiej Stali SprintExpress. Rzeszowski zespół ma szansę wzmocnić pomocnik Tomasz Zaborniak (Czarni Oleszyce).

Stal stara się o definitywne transfery: obrońcy Dawida Płocha (Wilga Widełka) i pomocnika Bartosza Daszyka (Górnik Strachocina). Rzeszowianie niedzielnym sparingiem z Błękitnymi Ropczyce (przegrana 2-3) rozpoczęli 6-dniowy obóz dochodzeniowy.

W wygodnej sytuacji znalazł się Jan Eustachiewicz, szkoleniowiec juniorów młodszych Karpat Krosno.

- Awans do centralnych rozgrywek dał chłopcom dodatkową motywację. Ponadto pojawiają się kolejni kandydaci do gry w moim zespole - cieszy się trener krośnian.

Krośnianie pierwszy mecz ligowy zagrają u siebie ze Stalą Mielec, która zaliczyła trudny obóz w Zebrzydowicach. Mielczanie rozegrali tam cztery trudne (w tym trzy z czeskimi zespołami) sparingi.

- Pracowaliśmy w dobrych warunkach. Brakowało mi 3 podstawowych zawodników, którzy trenują z seniorami (Michał Lewandowski) albo z juniorami starszymi Patryk Tetlak, Jakub Zięba). Kolejne mecze kontrolnezagramy z zespołami z seniorskiej klasy okręgowej - mówi Roman Borawski, trener juniorów młodszych Stali.

Pełny tekst w środowych Nowinach