Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpaccy posłowie chcą wyjaśnień w sprawie banku PBS. Braun: "kryzys może być kontrolowany i prowadzić do większych zmian w bankowości"

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Krzysztof Kapica
PSL chce zwrotu utraconych pieniędzy dla ludzi, PO oferuje stworzenie kryzysowej rezerwy, a Konfederacja mówi o tym, że kryzys może być kontrolowany i miałby prowadzić do zmian w polskiej bankowości.

- Mówi się, że ludzie nie tracą w tym kryzysie pieniędzy, a jest zupełnie inaczej. Ucierpieli przedsiębiorcy, czy osoby z obligacjami. Straty są w granicach 80 mln zł - mówił na wczorajszej konferencji Mieczysław Kasprzak, poseł PSL.

Opisywał też, jak te straty przenoszą się na szpitale, domy pomocy społecznej i przede wszystkim na ludzi.

- Zabierałem głos na ten temat w sejmie i pytałem ministra finansów. Odpowiedział bardzo oględnie, myślę, że nawet minister nie ma wiedzy o tym, co się stało. Od dłuższego czasu był program naprawczy w tym banku pod okiem Komisji Nadzoru Finansowego. W tej chwili okazuje się, że KNF nie wiedział, że będzie przymusowa restrukturyzacja i przejęcie PBS - opisywał Kasprzak.

Jednocześnie zapewniał, że będzie domagać się zwołania sejmowej komisji finansów oraz pokrycia wszystkich strat, które ponieśli obywatele, samorządy czy przedsiębiorcy. W sprawie zabrał głos również Wiesław Rygiel, który poruszył temat utraconych pieniędzy w powiecie ropczycko - sędziszowskim. Jak mówił, prawie 10 proc. budżetu zostało zagarnięte, według niego to fenomen, którego jeszcze nie było.

- Rząd uruchamia decyzję o zagarnięciu tak dużych pieniędzy, sięga do portfeli ludzi niepełnosprawnych w DPS-ie, do portfeli staruszków. To jest coś niepojętego, że jedną ręką rząd grabi pieniądze, a drugą ręką próbuje zdiagnozować skalę problemu - mówił polityk.

- Dzisiaj proponowanie chwilowych pożyczek, łatanie dziury na pięć minut, to jest totalne nieporozumienie. My oczekujemy ustalenia sprawców, wyjaśnienia i zwrotu tych pieniędzy dla ludzi - dodawał.

PO chce stworzyć rezerwę kryzysową

Temat PBS w Sanoku został poruszony również przez rzeszowskich polityków z Platformy Obywatelskiej. Podobnie jak członkowie PSL, także oni chcą wyjaśnić okoliczności „zamieszania” wokół utraconych pieniędzy.

- Złożyliśmy jako posłowie z Podkarpacia wniosek o utworzenie specjalnej rezerwy związanej m.in. z uruchamianiem środków w sytuacjach tak trudnych, w jakich teraz znalazły się niektóre samorządy, których pieniądze nie zostały przeniesione do nowego banku. Na początek chcemy, aby było tam 800 mln zł - opisywała posłanka Krystyna Skowrońska.

Członkowie PO obiecują, że będą wspierać poszkodowanych oraz pracowników banku.

To tylko próba?

Swoje zdanie postanowił także wyrazić na konferencji Grzegorz Braun, jeden z liderów Konfederacji. Według niego sytuacja związana z Podkarpackim Bankiem Spółdzielczym to nie kryzys, a raczej rezultat wieloletnich zaniedbań, nie tylko aktualnego rządu, ale wszystkich zmieniających się „układów”.

- Rozwiązanie tego kryzysu finansowego, szpitalnictwa i innych powinno być ustrojowe. Na szczęście nie jesteśmy jedynymi, którzy diagnozują te problemy - tłumaczył Braun.

Lider Konfederacji podkreślał, że sprawa PBS w Sanoku może przekraczać granice naszego regionu, jeśli chodzi o skutki. Zastanawiał się też, czy przypadkiem cały ten kryzys nie jest kontrolowany i ma prowadzić do większych zmian w polskiej bankowości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24