Karpacka Spółka Gazownicza w Tarnowie wprowadza nowy system płacenia rachunków. Polega on na tym, że inkasent przyjdzie do nas tylko dwa razy w roku. W listopadzie odczyta licznik i wtedy dostaniemy trzy faktury: jedna za rzeczywiste zużycie i dwie prognozowane. Taka operacja zostanie powtórzona w maju. I tak na zmianę.
- Tym sposobem rozliczeń chcemy objąć odbiorców gazu, mieszkających w budownictwie wielorodzinnym - mówi Bożena Malaga-Wrona, rzecznik prasowy spółki. - Wprowadzenie systemu daje klientowi możliwość planowania wydatków, a za gaz płaci tak jak dotąd, czyli dopiero po jego zużyciu.
Po co zatem wprowadzać system, który jest niezrozumiały dla przeciętnego odbiorcy gazu?
- Takie rozwiązanie nie jest nowością na naszym rynku - wyjaśnia rzecznik. - Inne firmy energetyczne prowadzą taki system rozliczeń od kilku lat.
Co w takim razie z klientem, który ma nadpłatę?
- Po 6 miesiącach dokonujemy odczytu rozliczeniowego - wyjaśnia rzecznik. - Jeżeli jest nadpłata to zostanie ona odliczona od najbliższej faktury prognozowej.
Nasza Czytelniczka mówi, że czuje się oszukana, bo już w tej chwili rachunki, które dostała są o kilkanaście złotych wyższe.
- Gazownia wyłudza od nas pieniądze na zapas. Uśredniają zużycie, nie patrzą na to, że jeden oszczędza, a drugi nie. Uważam, że to skandal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?