Podkarpacie na czele Centralnej Ligi Juniorów!

Cracovia - Stal Stalowa Wola 1-2 (1-2)

Bramki: Piątek (2) - Wnuk (16), Dybka (34).

Stal: Płoskoń - Kloc, Sałek, Górski, Niedbała (56. Olko) - Dydka (56. Kowal), Wnuk (70. Cholewa), Tur, Siudak - Kwiatkowski (86. Sobala), Waliłko. Trener Wieprzęć.

Co prawda Cracovia szybko wykorzystała brak koncentracji Stali i wyszła na prowadzenie, ale nasz zespół nie zamierzał oddawać pola rywalowi. Sprytem wykazali się Klaudiusz Wnuk i Patryk Dybka.

W drugiej połowie krakowianie rzucili się do odrabiania strat, ale nasz zespół bronił się mądrze i... szczęśliwie. Znów (drugi raz z rzędu) na wysokości zadania stanął bramkarz "Stalówki" Krzysztof Płoskoń, który obronił rzut karny!

- Po przerwie Cracovia przyśpieszyła, ale nie stosowaliśmy jakiejś rozpaczliwej obrony tylko spokojną grę przed swoim pole karnym. Chłopcy z meczu na mecz grają coraz mądrzej - cieszył się Jaromir Wieprzęć, trener Stali.

- Wyprowadzaliśmy kontry, a na naszej połowie Cracovia nie grała nic specjalnego - mówił Patryk Tur, zawodnik Stali, który cieszył się z kolejnej asysty.

Stal Mielec - Wisła Kraków 2-0 (0-0)

Bramki: Szlachetka (65-karny), Płatek (67).

Stal: Lewandowski - Kardyś (76. Wietecha), Franczyk (20. Mącior), Zięba, Harchut (26. Jaworski) - Żarów, Tetlak, Płatek, Bożek, Dudek - Szlachetka. Trener Białek.

Mielczanie od początku stwarzali sobie dobre okazje bramkowe. W poprzeczkę bramki Wisły trafił Jakub Zięba, a Konrad Jaworski (po podaniu Eryka Dudka) z kilku metrów nie zdołał trafić w światło bramki.

Przed szansą na otworzenie wyniku stanął również Michał Szlachetka. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Ofensywne wejście Damiana Bożka zakończyło się faulem krakowian w polu karnym. "Jedenastki" nie zmarnował Szlachetka i mielczanie złapali wiatr w żagle.

Wojciech Mącior prostopadłym podaniem uruchomił Grzegorza Płatka, a ten uprzedził gokipera Wisły i ze spokojem podwyższył na 2-0. Przyjezdni wrzucali piłki w pole karne Stali, ale obrona mielczan nie popełniła żadnego poważniejszego błędu.

- Chłopców trzeba chwalić. Mecz drużyn z czołówki to zawsze szczególna motywacja. Podobała mi się odwaga w ofensywie i spokój w obronie mojej drużyny. Michał Lewandowski nie musiał rzucać się do żadnego groźnego uderzenia. Wystarczyło, że wyłapał kilka dośrodkowań - podsumował Janusz Białek, trener Stali.

Górnik Łęczna - Stal Motofach Rzeszów 0-2 (0-2)

Bramki: Świst (36), Więcek (45).

Stal: Kaszuba - Rusin, Serwatka, Szybka, Lekki - Bukała (83. Banaś), Świder, Zieliński, Więcek (59. Kokoszka), Sitek (77. Jagusiak) - Świst (80. Gaweł). Trener Sowa.

Rzeszowianie na szczęście nie bawili się rozdawanie prezentów i nie wyciągnęli ręki do outsidera ligi.

- W pierwszej połowie dominowaliśmy bezdyskusyjnie. Po zmianie stron Górnik szarpał, ale nie miał nas czym postraszyć - wspominał Dariusz Sowa, kierownik drużyny Stali.

POZOSTAŁE WYNIKI: KSZO Junior Ostrowiec Św. - Sandecja Nowy Sącz 1-0, Korona Kielce - Widok Lublin 2-2, Wisła Puławy - Juventa Starachowice 2-0.

1. Stal M 5 12 8-3
2. Stal SW 5 10 10-8
3. Stal Rz. 5 9 8-4
4. Wisła P. 5 9 9-9
5. Wisła K. 5 8 11-5
6. KSZO 5 8 4-4
7. Cracovia 5 7 13-10
8. Sandecja 5 6 7-9
9. Widok 5 5 9-8
10. Korona 5 5 17-12
11. Juventa 5 2 5-16
12. Górnik 5 1 4-17

W następnej kolejce (28/29 września): Stal SW - Wisła Puławy, Stal Rz. - Stal M.