Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podkarpacie należy do Kaczyńskiego. Najnowsze wyniki, komentarze i analizy

Wojciech Malicki
Jarosław Kaczyński bezapelacyjnie wygrał wybory na Podkarpaciu. Gdyby reszta Polski zagłosowała tak, jak nasz region, kandydat PiS-u już po pierwszej rundzie byłby Prezydentem RP.

Jarosław Kaczyński wygrał w 7 z 16 województw Polski. Ale tylko na Podkarpaciu zdobył ponad pięćdziesiąt procent głosów.

- Świetny wynik Jarosława Kaczyńskiego na Podkarpaciu, wcale mnie nie dziwi. Liczyłem nawet na kilka procent więcej, bo mieszkańcy naszego regionu doskonale wiedzą, że popierając naszego kandydata, głosują za pomyślnością Podkarpacia - mówi poseł Stanisław Ożóg (PiS).

Lepszy niż brat

Jarosław Kaczyński aż o przeszło pięć procent poprawił wynik swojego brata Lecha, który w poprzednich wyborach zdobył na Podkarpaciu 49,37 procent. Wniosek? Podkarpacie - bastion prawicy stał się jeszcze bardziej proPiS-owski. Kandydat Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski, zwycięzca pierwszej rundy wyborów, zdobył u nas zaledwie 25,9 procent głosów

- Będziemy starali się skruszyć ten bastion PiS, ale wyłącznie metodami etycznymi. W przeciwieństwie do naszych rywali, którzy w walce wyborczej nie wahali się grać tragedią smoleńską i powodzią. Posługując się przy tym insynuacjami, niedomówieniami i półprawdami. Do ich zwycięstwa na Podkarpaciu przyczynili się także księża, który agitowali za Kaczyńskim - co było co najmniej niestosowne - mówi poseł Tomasz Kulesza, szef sztabu wyborczego PO na Podkarpaciu.

Zdobył Rzeszów

Jarosław Kaczyński rekordowe poparcie zanotował w gminie Jasienica Rosielna w powiecie brzozowskim. Uzbierał tam aż 76,99 proc. głosów, a kandydat PO zaledwie 10,6 proc.

Jarosław Kaczyński tak, jak wcześniejszych wyborach jego partia, bardzo dobre wyniki zanotował w powiatach rzeszowskim, leżajskim, ropczycko-sędziszowskim, kolbuszowskim i łańcuckim i jasielskim. Ale nie tylko tam, bo wygrał także w Rzeszowie i Krośnie, czyli w miastach, gdzie w ostatnich wyborach parlamentarnych triumfowali kandydaci PO. Szefowi PiS wciąż nie udało się przekonać do siebie większości wyborców z Tarnobrzega i powiatu bieszczadzkiego - gdzie wygrał Komorowski.

Zdecyduje lewica?

Podkarpackie komitety wyborcze obu zwycięskich kandydatów ostro wzięły się do pracy przed drugą, decydującą turą.

- Ruszamy w teren, aby osobiście przekonywać mieszkańców, że nasz kandydat jest lepszy. Wierzymy, że wyborcy Grzegorza Napieralskiego pamiętają jeszcze, jak kilka lat temu Jarosław Kaczyński proponował delegalizację ich partii i nie dadzą się teraz nabrać na jego umizgi - mówi Tomasz Kulesza.

- Wygramy. I na Podkarpaciu, i w całej Polsce. Grzegorz Napieralski jest wytrawnym politykiem i na pewno nie wezwie swoich wyborców do głosowania na Bronisława Komorowskiego, bo byłoby to niezręczne posunięcie - wierzy poseł Stanisław Ożóg.

Obaj zwycięscy kandydaci prawdopodobnie pojawią się na Podkarpaciu przed finałowym głosowaniem.

- Większa część wyborców Grzegorza Napieralskiego zagłosuje pewnie za Bronisławem Komorowskim. Ale gros wyborców kandydata PO, szczególnie młodych ludzi może wyjechać na wakacje i nie wziąć udziału w głosowaniu. Słowem, nie założę się z nikim, że wynik wyborów jest już przesądzony - mówi dr Krzysztof Prendecki, socjolog z Rzeszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24