Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokazaliśmy charakter, ze jesteśmy drużyną

Rozmawiał Marek Bluj
Krzysztof Kapica
Rozmowa ze Zbigniewem Bartmanem, atakującym Asseco Resovii, po drugim meczu ćwierćfinałowym ze Skrą Bełchatów w Rzeszowie.

- To było prawdziwe wejście smoka...
- Najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie, bo jest to dla nas jakiś handicap, ponieważ prowadzimy w rywalizacji ze Skrą 2-0. Najistotniejsze było to, ze udało nam się podnieśćz ciężkiego stanu. Przegrywając w tie-breaku 2:7 nie jest łatwo się podnieść. Udało mi się wnieść trochę takiej pozytywnej energii na boisko i wiary w naszej drużynie. To sprawiło, ze wróciliśmy do gry. Teraz jedziemy na ciężki teren wroga i będziemy tam walczyć.

- Miałeś powiedzieć po wejściu na boisko, do Tichacka, dawaj wszystko do mnie?...
- Tal bylo. Widziałem, że jest trochę trwoga i chciałem pomóc drużynie. Uważam, że najważniejszy moment był, gdy Alek Achrem poszedł na zagrywkę i zachował się wręcz jak profesor, bo nie próbował zagrywać mocno, ja to robił wcześniej w tym spotkaniu, tylko zagrał taktycznie, przez co utrudnił przyjęcie przeciwnikowi. Postawiliśmy dobry blok i dzięki temu mogliśmy wyprowadzić kontry, które później dały nam punkty, Wyszliśmy na prowadzenie. To był moment, kiedy wszyscy uwierzyliśmy, ze ten mecz nadal jest otwarty i można go wygrać. Dziękuję Lukasowi, że mi zaufał, ze nie zwątpił.

- Wchodzisz w połowie tie-breaka i zdobywasz statuetkę MVP. To bardzo rzadki przypadek?...
- W naszej lidze pewnie nie miało to wcześniej miejsca, ale w lidze włoskiej takie przypadki zdarzają się często. Najważniejsze, że się odrodziliśmy.pokazaliśmy charakter i to że jesteśmy zespołem.

- Dwie bitwy wygrane, ale wojna wciąż trwa?...
- W play-offie wygranie dwóch meczów o niczym jeszcze nie świadczy. Jedziemy na trudny teren przeciwnika, wierzę, ze zagramy jeszcze lepiej, będziemy jeszcze badziej zdeterminowani, damy cale serce, aby wygrać tam chociaż jedno spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24