Polacy zajęli trzecie miejsce w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym i nie pojadą na igrzyska olimpijskie. Awansowali gospodarze oraz Serbowie.
Bogdan Wenta zaskoczył, wystawiając do gry od początku Marcina Wicharego w bramce. Manewr nie przyniósł pożytku, zawodnik Wisły Płock nie był w stanie zatrzymać pierwszych pięciu rzutów rywali.
Po 150 sekundach było 3-0, po 10 minutach 7-3. W 16. minucie do bramki wszedł Sławomir Szmal, ale on też nie miał dnia - niemal każda piłka rzucona w stronę naszej bramki wpadała do niej.
Hiszpanie grali na poważnie, żadnej taryfy ulgowej wobec "Orłów" nie stosowali, choć awans do igrzysk zapewnili sobie już w sobotę. Nasi starali się nadrabiać straty, ale jak już przechwycili piłkę, to łatwo psuli kontratak; jak wreszcie przebrnęli hiszpańską defensywę i dograli do kołowego, to ten nie trafiał do siatki, lecz w słupek, poprzeczkę lub dobrze dysponowanego Jose Hombradosa.
W efekcie po pierwszej połowie różnica wynosiła dziewięć goli i wyglądało na to, że musi się powtórzyć cud z meczu ze Szwecją w ostatnich ME (biało-czerwoni odrobili tam 11-bramkową stratę), by Polacy uzyskali olimpijskie przepustki.
Cud nie nastąpił. W drugiej połowie nie widać było specjalnie większej determinacji u naszych zawodników, do której nas przyzwyczaili.
Rozgrywali akcje wolniej niż grający bez presji gospodarze, nadal byli mniej skuteczni niż oni. Wciąż utrzymywał się dystans z przerwy spotkania, w 34. minucie różnica była już dwucyfrowa.
Siedzący na trybunach trener i szczypiorniści Serbii, którzy zdobywali awans na igrzyska w razie zwycięstwa Hiszpanów, mogli odetchnąć z ulgą na długo przed końcem meczu.
Bogdan Wenta: - Gratuluję Hiszpanom zdobycia kwalifikacji na igrzyska. Dali nam dziś lekcję. Nie wiem, jaka jest przyszłość naszej obecnej drużyny. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy są w wieku, kiedy myśli się o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. Ale w tej chwili trudno o tym myśleć. Wszyscy jesteśmy pełni negatywnych emocji.
Bartłomiej Jaszka: - Dzisiaj grał właściwie tylko jeden zespół.
Hiszpania - Polska 33-22 (18-9)
Hiszpania: Hombrados - Gurbindo 1, Tomas 2, R. Entrerrios 6, Aguirrezabalaga, Aguinagalde 5, Ugalde 2, Rocas 1, Maqueda 3, Sarmiento 3, Canellas 5, Morros 1, A. Garcia 2, Rivera 1, G. Guardiola 1.
Polska: Wichary, Szmal - K. Lijewski 4, Tkaczyk 1, Wiśniewski 1, Jurasik 2, M. Jurecki, Jurkiewicz, B. Jurecki 4, Jaszka 4, Syprzak, Kuchczyński 1, Rosiński 3, Bielecki, M. Lijewski 2, Jachlewski.
Sędziowali Abrahamsen i Kristiansen (Norwegia). Kary: 4 i 6 minut. Widzów: 1500.
We wcześniejszym spotkaniu Serbia pokonała Algierię 26-18 (15-10).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice