Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy z Ukrainy pomagają powodzianom z Zalesia Gorzyckiego

Marcin Radzimowski
Sprzęt agd od Polaków z Ukrainy trafi do mieszkańców Zalesia Gorzyckiego.
Sprzęt agd od Polaków z Ukrainy trafi do mieszkańców Zalesia Gorzyckiego. Fot. Marcin Radzimowski
Sami mają niewiele, ale umieją się dzielić. Polacy mieszkający na Ukrainie przekazali w poniedziałek dary dla powodzian z gminy Gorzyce (powiat tarnobrzeski).

- Tragedia jednoczy, a wszyscy jesteśmy Polakami bez względu na to, gdzie mieszkamy - podkreśla Emilia Chmielowa, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie.

- Tutaj naprawdę zostały gołe ściany w domach, więc każda pomoc potrzebna. Ta, od Polaków mieszkających poza Ojczyzną cieszy szczególnie, bo przecież im tam też ciężko się żyje - mówi Krzysztof Bednarski, sołtys Zalesia Gorzyckiego. - Przekazane dary trafią do kolejnych mieszkańców wsi, a wszystko wydawane jest według listy. Teraz najbardziej potrzeba pralek i lodówek i każda sztuka się liczy.

To do tej miejscowości trafiła pierwsza partia darów, bo kolejna zbiórka jest już organizowana. W transporcie zorganizowanym przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie, znalazło się kilka nowych pralek, żelazka, artykuły chemiczne i kosmetyczne.

- Apel o zbiórce darów ogłosiliśmy z pomocą radia i gazet. Polacy z kolejnych miejscowości przynosili dary i pieniądze. W sumie do akcji włączyli się rodacy z jedenastu miejscowości, zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby prywatne, przede wszystkim członkowie organizacji - mówi Emilia Chmielowa, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie skupiającej 115 organizacji.

W zbiórce darów dla powodzian logistyczną pomocą służył Konsulat RP we Lwowie. Wczoraj zresztą wicekonsul Anna Kulikowska odwiedziła tereny popowodziowe w gminie Gorzyce.

- Te dary to pierwsza tura. Zbieraliśmy je przez miesiąc, kolejna akcja już rusza - wyjaśnia Anna Kulikowska.
Członkowie kilkuosobowej delegacji, którzy przyjechali z darami do Zalesia Gorzyckiego, nie kryli, że widok zniszczeń zrobił na nich ogromne wrażenie. Tym bardziej prezenty, jakie przywieźli, bardzo się przydadzą.

- Cieszy pomoc napływająca także od rodaków z zagranicy. My naprawdę straciliśmy wszystko. I często, choćby w mediach nasza mała wioska jest zapomniana - mówi Teresa Czerepak, mieszkanka Zalesia Gorzyckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24