Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polak, Węgier i... dwujęzyczna wystawa w Jasielskim Domu Kultury

Ewa Wawro, JDK
FOT. archiwum
W Jasielskim Domu Kultury prezentowa jest wystawa, która służyć ma poznawaniu historii Polaków na Węgrzech w czasach okupacji.

- Mówimy często Polak, Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki, a tak naprawdę bardzo mało o sobie wiemy - mówił jaślanin Karol Biernacki, dyrektor Archiwum Wojewódzkiego w Szeged na Węgrzech, podczas uroczystego otwarcia wystawy "Uchodźcy polscy u przyjaciół Węgrów w okresie pożogi wojennej (1939-1945)"

- Ta wystawa jest kolejną propozycją, która przypomina nam o tym, jakie losy spotkały Polaków w momencie wybuchu II wojny światowej i w jaki sposób narody Europy pomagały Polakom - mówiła podczas wernisażu Krystyna Kasprzyk, dyrektor JDK. - Wystawę tę zawdzięczamy wielkim przyjaciołom Polski i Polaków, ludziom którzy zawsze są tam, gdzie rodzą się nowe inicjatywy umacniające przyjaźń polsko-węgierską.

Wystawę tworzą plansze z reprodukcjami historycznych dokumentów i fotografii. Na zdjęciach można zobaczyć m.in. atak wermachtu na Polskę, wkroczenie do naszego kraju Armii Czerwonej, przejście wojsk polskich na Węgry przez łączącą wówczas oba państwa granicę, obozy dla internowanych żołnierzy polskich, życie polskiej ludności cywilnej, która uciekła na Węgry po ataku Niemców na Polskę.

- Dokładnie nie można wiedzieć ilu uchodźców polskich znalazło się na Węgrzech - podkreślił Biernacki. - Duża ich część korzystała nie z oficjalnych przejść granicznych, ale przechodziła przez zieloną granicę. Według niektórych szacunków liczba ta waha się od minimalnych 50 tysięcy do nawet 100-140 tysięcy. Najbardziej poprawną liczbą wydaje się być 60-70 tysięcy.

Prezentowane materiały opatrzone są tekstem Karola Biernackiego, w którym krótko przypomina on historię polsko-węgierskich stosunków po odzyskaniu niepodległości oraz obszernie przedstawia dzieje Polaków na Węgrzech w czasie II wojny światowej i udzielaną im przez Węgrów pomoc. Opisane jest m.in. powstanie polskich organizacji konspiracyjnych oraz Węgiersko-Polskiego Komitetu Opieki nad Uchodźcami, działalność kulturalno-oświatowa i wydawnicza uchodźców, a także codzienne życie.

- Jako Polacy powinniśmy być bardzo wdzięczni Węgrom za ich postawę - mówił Biernacki. - Co by się stało gdyby te kleszcze się zamknęły, ludzie nie mogli przekroczyć granicy i dostali się do niewoli sowieckiej czy niemieckiej? Wiadomo, jaki los spotkał naszych oficerów w Katyniu - ze smutkiem podsumował.

Wystawę, która jest prezentem dla Jasła od naszych węgierskich przyjaciół, można będzie oglądać do końca grudnia w Jasielskim Domu Kultury. Później, zgodnie z życzeniem jej twórców, krążyć będzie po szkołach powiatu jasielskiego.

- Mamy nadzieję, że realizując tę wystawę w przynajmniej małym stopniu przyczyniliśmy się do tego, aby to powiedzenie "Polak, Węgier…" napełnić treścią - powiedział na zakończenie Biernacki.

Organizatorami wystawy są Jasielski Dom Kultury i dyrektor Archiwum Wojewódzkiego w Szeged na Węgrzech. Ekspozycja powstała z okazji "Roku polskiego w województwie Csongrád" na Węgrzech. Na Węgrzech obejrzało ją ponad 4 tys. uczniów szkół średnich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24