Brzozowscy policjanci w sobotę przed godz. 5 zostali powiadomieni o zaginięciu 34-letniego mężczyzny. Z przekazanych przez zgłaszającego informacji wynikało, że spotkał się ze swoimi znajomymi, w jednym z domków letniskowych w Domaradzu, w celach towarzyskich. Nad ranem zorientował się, że jednego z kolegów nigdzie nie ma. Początkowo starał się szukać go na własną rękę, jednak nigdzie nie mógł go znaleźć. Na zewnątrz panowała niska temperatura, a warunki atmosferyczne były niekorzystne.
40-latek próbował nawiązać kontakt telefoniczny z 34-latkiem, jednak ten początkowo nie odbierał. Po kilku próbach udało mu się do niego dodzwonić. Znajomy przekazał mu, że nie wie gdzie jest, ale jest mu strasznie zimno. Dlatego w obawie o zdrowie i życie swojego kolegi poprosił o pomoc policjantów.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Podczas ustalania okoliczności, ich uwagę zwróciły ślady butów pozostawione na śniegu, które prowadziły w kierunku pobliskiego lasu. Policjanci poszli za śladami, które po pewnym czasie się urwały. Funkcjonariusze dalej kontynuowali szukanie zaginionego. W odległości ponad kilometra od miejsca, z którego wyszedł 34-latek, zauważyli mężczyznę. Okazało się, że jest to poszukiwany przez nich mieszkaniec powiatu brzozowskiego. Mężczyzna był pod silnym działaniem alkoholu.
Dzięki szybkiej reakcji i sprawnym działaniom, 34-latkowi nic się nie stało. Cały i zdrowy został przekazany pod opiekę rodziny.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?