Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjne konie z Podkarpacia na egzaminie [WIDEO]

Anna Janik
Testowane policyjne konie mają od 5 do 9 lat. Służą maksymalnie do 15 roku i przechodzą na emeryturę
Testowane policyjne konie mają od 5 do 9 lat. Służą maksymalnie do 15 roku i przechodzą na emeryturę Krzysztof Łokaj
5 koni rasy małopolskiej z zespołu policji konnej Wydziału Prewencji KWP w Rzeszowie przeszło w piątek tzw. atestację.

To obowiązkowe coroczne ćwiczenia sprawdzające ich umiejętności i przydatność w służbie. Ponieważ na co dzień wykorzystywane są do patroli i zabezpieczania imprez masowych, policjanci ujeżdżali je na padoku oraz badali, jak reagują na większy tłum, tarcze, huk, dym i wystrzały.

Konie musiały też współpracować z oddziałem zwartym policji i wykazać się m.in. spychaniem tłumu bokiem. Choć patrole konne wysyłane są na teren całego województwa, najczęściej można zobaczyć je w Rzeszowie i Głogowie, w pobliżu którego stacjonują.

- Każdy z jeźdźców ma przydzielonego własnego konia. Do jego obowiązków należy też pielęgnacja i szczotkowanie - mówi nadkom. Tadeusz Szurlej z Wydziału Prewencji KWP. - To są duże i silne zwierzęta, a panowanie nad nimi wymaga wielu godzin szkolenia. Średnio zajmuje to ok. 2 lata - dodaje.

Doskonale to wie sierż. sztab. Jacek Siek, który ze swoim koniem Empresem służy już 7 rok. Wszystkiego uczył się od podstaw, bo nigdy wcześniej nie siedział w siodle. Jak podkreśla, to wdzięczna, ale i wymagająca praca.

- Konie są z natury płochliwe, lubią dużą przestrzeń. My w trakcie szkoleń staramy się im wpoić coś zupełnie odwrotnego. W dodatku każdy ma inną naturę. Mój jest bardzo chętny do pracy, szybko się uczy, ale jednocześnie jest bardzo energiczny. Większość koni trzeba popychać do zadań, jego raczej hamować - dodaje funkcjonariusz.

Dlatego tak ważne, żeby jeździec "nauczył się" swojego wierzchowca, czyli wiedział, kiedy jest przetrenowany, zmęczony lub ma gorszy dzień. Jacek Siek, potrafi nawet rozpoznać, kiedy Empres się obraża. Wykręca się wtedy tyłem i odwraca głowę, sprawdzając czy jego pan zareaguje. Potrafi też "pokazać różki" zrzucając z siodła lub celowo nadeptując na stopę. O czym muszą pamiętać policjanci w tak specyficznej służbie?

- O tym, że koń nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły, a kiedy się spłoszy nawet najlepszy jeździec nie jest go w stanie powstrzymać - opowiada sierż. sztab. Jacek Siek.

- Pozostaje wtedy szukać sposobu, żeby się z niego bezpiecznie ewakuować. Spanikowany koń nie weźmie poprawki na to, że siedzi na nim jeździec - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24