Policyjny pościg w Przemyślu. Uszkodzony radiowóz [WIDEO]

Wszystko rozegrało się w piątek. Komenda Miejska Policji w Przemyślu dziś zdecydowała się opublikować film z wideorejestratora zamontowanego w nieoznakowanym radiowozie.

- Na ul. Bohaterów Getta policjanci zauważyli kierowcę, który nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Mimo wydawanych sygnałów do zatrzymania, kierujący nie reagował na ich polecenia, przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku mostu im. Ryszarda Siwca - relacjonuje sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu.

W trakcie ucieczki mężczyzna nie zwracał uwagi na przepisy drogowe. Uciekając popełniał wiele wykroczeń - jadąc z nadmierną prędkością przekraczał podwójną linię ciągłą, przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle, stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

- Na ul. Paderewskiego policjanci zrównali się z kierującym dając mu ponownie sygnał do zatrzymania. W tym czasie kierujący zjechał na lewy pas, zajeżdżając drogę funkcjonariuszom. Policjanci, aby uniknąć zderzenia zjechali na prawy pas, wtedy kierujący audi odjechał w kierunku Lipowicy - dodaje sierż. szt. Fac.

Policjanci nie mogli kontynuować pościgu, bowiem uderzyli w krawężnik i uszkodzili jedną z opon.

22-letni kierowca audi został tego samego dnia zatrzymany, mimo że jak informuje przemyska policja "próbował ukryć się na działce między drzewami". Był w stanie po użyciu alkoholu.

Mieszkaniec jednej z podprzemyskich miejscowości jest dobrze znany funkcjonariuszom. Nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, ważnego ubezpieczenia OC ani dowodu rejestracyjnego.

- Za popełnione wykroczenia zostanie sporządzony wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Przemyślu. Kierujący odpowie za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień oraz dokumentów podczas kontroli, ponadto za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu i za szereg popełnionych w trakcie ucieczki innych wykroczeń - powiedziała sierż. szt. Marta Fac.

W ostatnim czasie w naszym kraju doszło do kilku pościgów, które miały bardziej dramatyczny przebieg, a policjanci zmuszeni byli użyć broni służbowej. Obecnie niezatrzymanie się do kontroli to wykroczenie. Grozi za to mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł i 8 punktów karnych.

Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło zaostrzyć kary dla piratów drogowych. Więcej - str. 2.

Do konsultacji międzyresortowych trafił projekt ustawy, która zaostrza kary za przestępstwa w ruchu drogowym oraz wydłuża okres przedawnienia karalności wykroczeń.

- Państwo musi działać sprawnie i zdecydowanie, gdy dochodzi do przestępstw i groźnych wykroczeń spowodowanych przez pijanych kierowców i piratów drogowych. Nie można tolerować sytuacji, gdy wymiar sprawiedliwości okazuje się bezradny wobec tych, którzy drwią z prawa i stwarzają śmiertelne zagrożenie na drogach - poinformował sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Wójcik.

W 2015 r. ponad 1000 sprawców groźnych wykroczeń drogowych (w tym 150 kolizji i 320 przekroczeń prędkości) nie spotkała kara, bo ich sprawy się przedawniły. Spośród prawie 1400 osób, które skazano za jazdę bez prawa jazdy odebranego decyzją administracyjną, zaledwie wobec 4 orzeczono sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadza zmiany w Kodeksie karnym, Kodeksie wykroczeń, Kodeksie postępowania karnego oraz w Prawie o ruchu drogowym.

Kierowca, który zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo dawania z radiowozu sygnału świetlnego i dźwiękowego, popełni przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. Sąd obligatoryjnie zakaże mu prowadzenia pojazdów na okres od roku do 15 lat.

Pijany lub odurzony narkotykami sprawca śmiertelnego wypadku lub powodującego ciężkie uszkodzenia ciała pójdzie do więzienia na co najmniej 2 lata. Kara nie będzie mogła zostać zawieszona. Dziś dolna granica kary przy takim przestępstwie to zaledwie 9 miesięcy pozbawienia wolności, a wyrok do jednego roku więzienia można zawiesić.

Kto będzie kierował samochodem, choć zabrano mu prawo jazdy decyzją administracyjną, narazi się nie tylko na karę do dwóch lat więzienia, tak jak obecnie (w praktyce sądy rzadko ją orzekają, a jeśli już – to najczęściej w zawieszeniu). Obowiązkowo zostanie orzeczony w stosunku do niego przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat.

Kto złamie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, zostanie skazany na karę nawet do 5 lat więzienia. Dziś – do 3 lat więzienia.