Rzeszowianie tak naprawdę omal nie pokonali drużyny, która mierzy w awans do ekstraklasy. Druga drużyna Rosy walczy o play off w II lidze, dlatego korzystając z pauzy pierwszego zespołu wystawiła przeciw "akademikom" niemal wszystkich I-ligowych graczy (brakło tylko Kosińskiego i Radkego).
Nasz zespół podjął wyzwanie i niemal przez cały mecz wynik oscylował wokół remisu. W IV kwarcie rzeszowianie kilka razy wychodzili na prowadzenie. 9 sekund przed końcem wolne trafił Donigieiwcz i o czas poprosił trener Mariusz Michalczyk. Problem polegał na tym, że Rosa miała na koncie tylko 2 faule, toteż mogła bezkarnie faulować. AZS wziął kolejny czas 5 sekund przed syreną. Po wznowieniu piłka trafiła do Piotra Misia, ale center gości nie zdołał dobic gospodarzy.
- Piotrek była faulowany i pownny być rzuty. Pretensji do sędziów jednak nie mam, pozwalali grać twardo cały mecz i nie przez nich przegraliśmy - powiedział coach rzeszowian.
Pełna relacja w poniedziałkowym Stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji