Politechnika zagrała pierwszy raz w roku. Miała już w składzie Jakuba Musijowskiego (wyleczył palec), jednak brakowało jej Damiana Kielara (sprawy osobiste), Zbigniewa Dolińskiego (kontuzja), a najgorsze, że już w I kwarcie straciła Piotra Misia (kontuzja). Po dwóch kwadransach nie było aż tak źle (49:53), ale "inżynierowie" w IV kwarcie nie weszli na wyższy poziom w ataku i obronie (5 przechwytów, fakt, że tylko 7 strat). W 34. min, po trójce Piotra Ucinka, przegrywali tylko 56:59, jednak krakowianie nie pozwalali się przełamać. W 37. min "osobowe" trafił Marek Osiniak, ale do odrobienia pozostawało 5 "oczek" (60:65). W tym czasie na boisku nie było już Ucinka (5 fauli). Ponad minutę przed końcem tablica pokazywała wynik 64:69. Na finiszu emocji jednak nie było; wiślacy trafiali wolne, rzeszowianie nie umieli na to odpowiedzieć i ostatecznie wyszli na minus także w dwumeczu (58:51 w Krakowie).
HANDLOPEX AZS POLITECHNIKA RZESZOWSKA - AZS AWF WISŁA KRAKÓW 67:78 (13:14, 19:23, 17:16, 18:25)
AZS: Banyś 4 (1x3), Miś 3, Ucinek 11 (1x3), Osiniak 17 (2x3, 7 zb.), Musijowski 15 (7 as.) oraz Sowa 12 (1x3, 7 zb.), Żmudka 0, Biela 3 (1x3), Skop 2, Brud 0.
WISŁA: Dwernicki 18, Szłapka 9 (6 as.), Radwan 19, Piech 9 (10 zb.), Depta 2 oraz Czepczyk 9, Włodarczyk 9, Urbanek 3.
WIDZÓW: 350.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
