Polonia Przemyśl grała, a Rzemieślnik Pilzno wygrał

Pierwsza połowa meczu to gra do jednej bramki. Przemyślanie rządzili niepodzielnie na boisku i robili wiele, by bohaterem spotkania został Michał Wilczyński.

Bramkarz pilźnian uratował swój zespół od niechybnej utraty gola po strzałach Andrzeja Kota, Artura Strzałkowskiego, Arkadiusza Gosy i dwukrotnie Mateusza Wanata. Po przerwie miejscowi zaczęli spisywać się trochę odważniej i dzięki czemu czasami udawało im się przedostawać w okolice pola karnego gości.

Podczas jednej z takich wizyt Łukasz Jurkowski popchnął rękoma Sebastiana Hajnasa i arbiter wskazał na "wapno". Rzut karny był pierwszym strzałem pilźnian w światło bramki. Po stracie przemyślanie znów przycisnęli i Wilczyński popisał się kolejnymi świetnymi interwencjami.

W ostatniej akcji meczu gospodarze wypracowali drugą groźną sytuację, ale Tomasz Tragarz będąc oko w oko z Maciejem Szramowiatem trafił w bramkarza Polonii.

RZEMIEŚLNIK TAURUS PILZNO - POLONIA HOLTED PRZEMYŚL 1-0 (0-0)

1-0 Mikulski (69-karny, po faulu Jurkowskiego na Hajnasie)

RZEMIEŚLNIK: Wilczyński - Hajec, Mikulski, Bartkowski, Lesiak - K. Mędrek (86. Wojciech Mędrek II), Nalepka, Popiela, Wójcik - Bogacz (80. Wojciech Mędrek I), Hajnas (83. Tragarz).
POLONIA: Szramowiat - Harłacz, Jurkowski, Jaroch, Strzałkowski - Kot (68. Chlastawa), Bańka, Kazek, Gwóźdź (31. G. Kubas) - Gosa, Wanat.
SĘDZIOWALI Rafał Żychowski oraz Grzegorz Gądela i Rafał Zaremba (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Popiela, K. Mędrek, Wójcik - Gosa, Woźniak. WIDZÓW 100.